W czwartek 21 kwietnia Floryda stała się kolejnym stanem USA z prawem antyaborcyjnym wzorującym się na rozwiązaniach z Missisipi. Gubernator Ron DeSantis podpisał ustawę, która ustanawia zakaz przeprowadzenia procedury po 15. tygodniu ciąży. Nowe prawo wyklucza również wcześniej dopuszczalne wyjątki – w przypadku gwałtu, kazirodztwa lub handlu ludźmi.
Restrykcyjna ustawa wejdzie w życie już 1 lipca 2022 roku. Zgodnie z jej założeniami osoba będzie mogła wykonać aborcję, jeśli ciąża stanowi poważne ryzyko dla zdrowia lub życia matki bądź wykryte zostaną śmiertelne wady płodu. Drugie z dopuszczeń wymagać będzie dodatkowego potwierdzenia diagnozy na piśmie przez dwóch lekarzy.
Ustawa czyni Florydę kolejnym już stanem pod rządami przedstawicieli Partii Republikańskiej, który zdecydował się w ostatnim czasie na zaostrzenie prawa do wykonywania aborcji. Zaledwie dzień przed podpisaniem ustawy przez DeSantisa – w środę 20 kwietnia – legislatura stanu Kentucky odrzuciła weto demokratycznego gubernatora Andy’ego Besheara wobec prawa zakazującego większości aborcji po 15. tygodniu ciąży. Z kolei w Oklahomie republikański gubernator Kevin Stitt podpisał we wtorek 19 kwietnia ustawę, która czyni przeprowadzanie aborcji w stanie nielegalnym, z wyjątkiem niektórych sytuacji.
WEM