wtorek, 19 marca, 2024
Strona głównaPoloniaPolonia w AmerycePolonez i Doma Export zawiesiły działalność. Co z paczkami?

Polonez i Doma Export zawiesiły działalność. Co z paczkami?

Dwie z najbardziej znanych polonijnych firm spedycyjnych na całym wschodnim wybrzeżu USA, Polonez Parcel Service oraz Doma Export, zawiesiły działalność. Jak donoszą „Białemu Orłowi” polonijne agencje, obie firmy przestały odbierać paczki w połowie marca. Od tego czasu wszelkie próby nawiązania kontaktu zarówno z Polonezem, jak i z Doma Export, przez agencje pozostają bez odpowiedzi. Z przedstawicielami firm, które od kilku lat mają tego samego właściciela, nie udało się również skontaktować redakcji „Białego Orła”. Istnieje jednak nadzieja, że problemy Poloneza i Doma Export są tymczasowe.

Siedziba firmy Karex w Częstochowie, podwykonawcy Poloneza i Doma Export, gdzie paczki z USA są sortowane i rozwożone po całej Polsce. Fot. karex.info.pl

Na razie nie wiadomo, czy firmy zawiesiły działalność tymczasowo, czy też problemy oznaczają całkowity upadek Poloneza, którego siedziba mieści się w Springfield na zachodzie stanu Massachusetts, oraz Doma Export z siedzibą w Linden w New Jersey. Zawieszenie działalności obu firm transportowych jest niepokojącą informacją dla lokalnej Polonii, spośród której wiele osób od lat korzysta z ich usług. Ponadto cała sytuacja ma miejsce na kilka tygodni przed świętami Wielkanocnymi, a jest to jeden z najbardziej gorących okresów w ciągu roku, jeżeli chodzi o ilość nadawanych paczek do Polski z USA. Osoby, które nadały paczki w ciągu ostatnich kilku tygodni, a nawet miesięcy, przez jedną z dwóch firm, nie są pewne, czy dotrą one do docelowego miejsca w Polsce.

Firmy z tradycjami

Polonez Parcel Service istnieje od 42 lat i jak podaje na swojej stronie internetowej, jest największą firmą realizującą przesyłki między Stanami Zjednoczonymi a Polską. Poza Polską firma wysyła też paczki do niemalże każdego kraju w Europie. Firmę na terenie USA reprezentuje ponad 250 agentów, czyli punktów przyjmujących paczki. Kilka lat temu firma została sprzedana przez jej pierwotnego właściciela i założyciela Jana Chrzana. Nowy właściciel, Tom Nightingdale, który nie jest Polakiem, nabył w tym samym czasie byłego konkurenta Poloneza – Doma Export, która działa na polonijnym rynku od 60 lat wg informacji na stronie firmy. Jej poprzednim właścicielem był Ludwik Wnekowicz, który do momentu sprzedaży prowadził tę firmę wraz z rodziną.

Niepewne informacje

Na stronach internetowych Poloneza i Doma Export nie zamieszczono żadnych informacji na temat zaistniałej sytuacji, a ostatni post na stronie Poloneza na Facebooku ma datę z 21 grudnia.

Do przedstawiciela firmy udało się natomiast dotrzeć Radiu Rampa z Nowego Jorku. Dziennikarze rozmawiali z Robem Movshinem, który potwierdził, że firma przechodzi kryzys, lecz planuje go rozwiązać jak najszybciej. Zapytany, czy firma Polonez Parcel zbankrutowała, oświadczył w rozmowie z Radiem Rampa, która miała miejsce w piątek, 17 marca, że „nie jest to prawda na dzisiaj”.

W poniedziałek, 20 marca, na stronie agencji Polish American Travel Service z Pensylwanii ukazał się komunikat, który – jak informuje agencja – otrzymała od Poloneza. Podano w nim, że firma została tymczasowo zamknięta i aktualnie nie przyjmuje paczek. Nadane paczki są wg komunikatu „bezpiecznie przechowywane” w magazynie firmy bądź u jednego z partnerów dystrybucyjnych. W komunikacie podane są również namiary do firmy Karex w Polsce, z którą można umówić się na dostawę paczki. Firma Karex z siedzibą w Częstochowie odpowiedzialna jest za dostawę paczek nadanych przez Poloneza, które dotarły do Polski. W komunikacie nie podano natomiast informacji na temat losu paczek, które z dniem wstrzymania działalności obu firm były bądź są w tranzycie albo nie zostały jeszcze odebrane z punktu ich nadania.

Jak udało się ustalić „Białemu Orłowi”, niektórym osobom udało się odebrać nadane paczki, które nie zostały jeszcze załadowane na kontener bezpośrednio z magazynu Poloneza i Doma Export w Linden w stanie New Jersey. Lecz pomimo możliwości odzyskania paczki, z naszych ustaleń wynika, że opłaty uiszczonej przy wysyłce nie udało się odzyskać na obecną chwilę.

Siedziba firmy Doma Export w Linden w stanie New Jersey, gdzie niektórym osobom udało się odzyskać nadane paczki. Fot. Google

Głośno w mediach społecznościowych

Osoby zaniepokojone statusem nadanych paczek morskich na początku roku podzieliły się w mediach społecznościowych wiadomościami, że nie mają informacji na ich temat. Jak wynika z wpisów, niektóre paczki były nadane jeszcze w lutym, a nawet na początku stycznia. Z komentarzy w mediach społecznościowych wynika, że po wpisaniu numeru przesyłki na stronie Poloneza pokazuje się jedynie komunikat, że paczki są w tranzycie morskim bądź „na oceanie”.

Natomiast sprawdzając status paczki na stronie Doma Export pojawia się informacja, że ze względu na okoliczności, na które firma nie ma wpływu, transport może potrwać dłużej niż przewidywane 3 tygodnie.

W mediach społecznościowych pojawiły się też komentarze, że firma Karex w Polsce nie przyjmuje obecnie paczek zza oceanu, ponieważ ich dostawy w Polsce nie zostały opłacone. Inni narzekają na brak możliwości dodzwonienia się zarówno do Poloneza czy Doma Export, jak i do firmy Karex w Polsce. Na Facebooku kilka dni temu została założona też grupa o nazwie: Polonez Parcel i Doma Export Gdzie Są Nasze Paczki.

Co na to agencje?

Czekamy, aż ktoś się odezwie – komentuje sytuację Stanisław Białko z agencji Poldarex z New Britain w Connecticut. Ostatnie paczki z punktu mieszczącego się w samym sercu polskiej dzielnicy, czyli w „Małej Polsce”, zostały odebrane 9 marca. W poniedziałek, 13 marca, kiedy zaplanowany był kolejny odbiór, kierowca się nie pojawił. – Nie można się nigdzie dodzwonić – mówi „Białemu Orłowi” właściciel biznesu. – Jak wszyscy, czerpiemy informacje z Facebooka oraz z tego, co mówią klienci – dodaje.

Właściciel jednej z polskich agencji w Massachusetts, który chciał pozostać anonimowy, powiedział „Białemu Orłowi”, że agencje, które przyjmowały paczki dla obu firm, zostały poinformowane w sobotę, 18 marca, że paczki są bezpieczne, lecz nie wiadomo kiedy będą dostarczone w Polsce. Sugeruje też, że osoby zaniepokojone statusem paczek powinny kontaktować się z punktem, gdzie zostały one nadane. – Paczki nie zginęły. Jeżeli ktoś przejmie upadające firmy, jest szansa, że wszystko wróci do normy – twierdzi nasz rozmówca.

O potencjalnym przejęciu Poloneza i Domy przez nowego właściciela mówi też inna agencja, która również chciała pozostać anonimowa. Przedstawiono jej ponoć wzór kontraktu, podpisanego przez inwestora, który rzekomo ma uratować Poloneza i Doma Export przez upadkiem.

Jest to bardzo trudna sytuacja… ci, którzy nadali paczki, będą się musieli uzbroić w cierpliwość – mówi „Białemu Orłowi” Jadwiga Smieszek z firmy Dompak z Sayreville w New Jersey, która w ostatnich latach rozwinęła swoją siatkę punktów przyjmujących paczki na wschodnim wybrzeżu i była jednym z bezpośrednich konkurentów Poloneza i Doma Export. Do firmy zgłosiło się w ostatnich dniach sporo polskich agencji i sklepów, które szukają dla swoich klientów nowych możliwości nadawania paczek do Polski. – Jesteśmy otwarci na współpracę. Ta cała sytuacja też nas zaskoczyła, ale robimy, co możemy, żeby móc oferować nasze usługi i na pewno jesteśmy otwarci na rozmowę z nowymi punktami – twierdzi pani Jadwiga z Dompaku.

Obecnie nie wiadomo, jak dalej potoczą się losy obu firm. W branży spedycyjnej zaufanie klienta jest kluczowe. Jeżeli rzeczywiście problemy są tymczasowe, odzyskanie zaufania klientów nie będzie łatwym wyzwaniem. Jeżeli jednak jest to koniec działalności firm na rynku, sposób, w jaki następuje, niweczy reputację, na jaką poprzedni właściciele firm pracowali przez dekady. Zarówno Ludwik Wnekowicz, były właściciel Doma Export, jak i Jan Chrzan, były właściciel Polonez Parcel Service, nie tylko byli polonijnymi przedsiębiorcami, ale są również szanowanymi członkami polonijnego społeczeństwa na wschodnim wybrzeżu USA.

Darek Barcikowski

spot_img

9 KOMENTARZE

  1. Przykra sytuacja… Wszystkich, którzy do tej pory korzystali z tych firm serdecznie zapraszamy do skorzystania z usług Polameru. Cały czas działamy i wysyłamy paczki do Polski i na Europę :).

  2. Dziekuję za informacje. Nie jest to rozwiązanie sytuacji ale mamy wiedzę co sie stało. Mamy nadzieję ze nasze mienie trafi w Polsce do miejsca przeznaczenia. Na dostawy paczek i mienia do adresatow w Polsce zawarta jest umowa za co zapacilismy by nie zniszczono naszej własnosci. Brak informacji ze strony obrazonych na siebie firm nie powinno dotyczyc kkienta. To dzieki klientowi moga zarabiac agencje.

    • Byłem z paczką pod Doma w Linden 2/28. Od strony parkingu zamknięte i oprócz tabliczki 'Godziny otwarcia’ – żadnej innej informacji. Podzwoniłem, poczekałem i odszedłem. Z przodu, przy wejściu, tam gdzie biura, też zamknięte i enigmantyczna kartka: 'Dziś zamknięte. Paczki nie będą przyjmowane’.
      W czasie kiedy tam byłem, przez może 10 min. podjechały dwie inne osoby, też z paczkami.
      Wokół budynku nie było żadnego innego kontenera co było nietypowe.
      Nie wygląda to dobrze. A nawet bardzo źle, jeśli po dóch tygodniach zawieszonej działaności nikogo z firmy nie stać na rzetelny komunikat oprócz tej kartki na drzwiach.

  3. Magazyn w Linden gdzie mozna podobno odebrac nie nadane dalej paczki pozostaje zamkniety , Osoby ,ktore pokonaly dluga droge by osobiscie zalatwic ten problem , wrocily z niczym , Nie sa wiec prawdziwe zapewnienia , ze jest magazyn jest otwarty i jest pracownik , ktory bedzie pomocny w odebraniu przesylki , ktora nie ma szans na dalsza spedycje !

    Nie odbiera sie telefonow , nie reaguje na mail . Godne pozalowania postepowanie firm , ktore moze maja problemy , ale my klienci nadajac przesylki oplacilismy je i zaslugujemy chocby na info gdzie i jak mozemy szukac przesylek !

  4. To prawda dzieki nam nadawcom agencje zarabialy a teraz zostawiaja nas samych sobie ,a najgorsze jest to ze zamiast nam pomoc to sa oburzeni ze wydzwaniamy do nich I krzycza ze sa tymi naszymi telefonami zmeczeni,i rzucaja sluchawka(kierownik Warsaw deli Stamford CT)
    Jest to przyklad jak Polacy szanuja i pomagaja sobie 🙁

  5. Dziś otrzymałem emaila o wznowieniu działalności od info@polonezparcelservice.com o następującej treści:
    Drogi kliencie,
    Z przyjemnością informujemy że z dniem 21 kwietnia 2023 firmy Polonez Parcel Service i Doma Export wznawiają działalność.
    Zapewniamy profesjonalizm i rzetelność. Mamy nadzieję pozyskać twoje zaufanie stając się Twoim wyborem numer 1 do wysyłki paczek do Europy. Gwarantujemy, ze Twoja satysfakcja bedzie naszym priorytetem.
    Łącznie mamy prawie 100 lat doświadczenia w przesyłaniu paczek do Polski i innych krajów Europy. Wykorzystamy nasza fachowosc , aby oferować najszybszy serwis w jak najprzystępniejszej cenie.
    Zapewnimy Ci szybką, wygodną i profesjonalną obsługę.
    Jeżeli masz pytania, prosimy o kontakt:
    Polonez Parcel Service
    📩 info@polonezparcelservice.com
    📞 +1 4137323899
    Doma Export
    📩 info@domaexport.com
    📞 +1 9088621700

  6. Super , mieszkam w Polsce nabyłem dwie wartościowe dla mnie paczki które dotarły do magazynu w Jersey . Było to w marcu do chwili obecnej nie mam informacji o ich statusie , firma Polonez się wypięła i tyle . Stanowczo nie polecam

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -