Kontrole garaży po zawaleniu się jednego w NYC ujawniają, że dziesiątki tego typu miejsc mają potencjalnie niebezpieczne wady konstrukcyjne, wymagające natychmiastowych napraw.
Informacje na ten temat we wtorek 25 kwietnia przekazał Departament Budownictwa – tydzień po śmiertelnym w skutkach zawaleniu się garażu na Manhattanie. Jak się okazuje, inspektorzy miejscy przeprowadzili przeglądy tego typu miejsc i zidentyfikowali około 4,000 garaży użytkowanych obecnie w 5 dzielnicach NYC. Ze wstępnych oględzin wynika, że co najmniej 61 lokalizacji kwalifikuje się do otrzymania naruszeń klasy 1 – za brak odpowiedniej konserwacji budynków.
Naruszenia klasy 1 są definiowane przez miasto jako „bezpośrednio niebezpieczne” i „wymagające natychmiastowych działań naprawczych”. W przypadku problematycznych lokalizacji chodzi o problemy związane ze stabilnością konstrukcji – przekazał Kazimir Vilenchik z Departamentu Budownictwa.
Urzędnicy wciąż badają przyczynę zawalenia się garażu, do którego doszło 18 kwietnia przy 57 Ann St. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł kierownik warsztatu Willis Moore, a kilka innych osób zostało uwięzionych pod betonowo-stalowym gruzowiskiem.
Jak deklaruje DOB, lista 61 problematycznych lokalizacji może ulec zmianie. Punkty obejmują zarówno komercyjne konstrukcje parkingowe, jak i parkingi, które zajmują tylko część budynków mieszkalnych lub komercyjnych.
WEM