Ustawodawcy miejscy z Nowego Jorku odpowiedzą na apele mieszkańców. Zaczną pracę nad przepisami, które nakładałyby ograniczenia na to, jak często ekipy filmowe i telewizyjne mogą kręcić w niektórych częściach Wielkiego Jabłka.
Proponowane zmiany – zaprezentowane w środę 7 grudnia przez radnego Lincolna Restlera (D-Brooklyn) – są efektem skarg mieszkańców. Nierzadko zdjęcia i działania związane z kręceniem filmowych scen zakłócają sąsiedztwo. Nowe ustawodawstwo wymagałoby od biura burmistrza NYC ograniczenia liczby dni, w których ekipy filmowe mogłyby nagrywać w określonych okolicach – dzielnicach podzielonych na grupy bloków. Mowa o zaledwie 10 dniach miesięcznie. Projekt zakłada, że producenci mogliby ubiegać się o zwolnienie z ratusza w celu przekroczenia limitu.
Jak w swoim oświadczeniu przekazał autor projektu zmian, nadszedł czas, aby miasto Nowy Jork uregulowało działalność przemysłu filmowego i telewizyjnego. Zwrócił uwagę, że zdominował on niemal ciągłymi zdjęciami funkcjonowanie wielu ikonicznych części miasta.
WEM