czwartek, 9 maja, 2024
Strona głównaDziałyRaporty Specjalne15 milionów Polaków poszło do wyborów

15 milionów Polaków poszło do wyborów

Sukces – ocenił Jarosław Kaczyński. – Kapitalny wynik – stwierdził Donald Tusk. Liderzy dwóch głównych ugrupowań politycznych w Polsce trzymali fason po ogłoszeniu wyników wyborów samorządowych.

Rafał Trzaskowski wygrał w Warszawie w przekonujący sposób. Fot. facebook

Uprawnionych do głosowania było 28 mln 990 tys. 776 osób. Frekwencja wyniosła 51.94 procent, co oznacza, że oddano 15 mln 71 tysięcy głosów. W wyborach do sejmików województw PiS uzyskało w skali kraju 34.27 (4,941,000), Koalicja Obywatelska – 30.59 (4,409,000), a Trzecia Droga – 14.25 procent głosów (2,054,000).

Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy zanotowali 7.23 (1,042,000), a Lewica – 6.32 procent (911,000). Prawo i Sprawiedliwość zdobyło najwięcej głosów, ale to Koalicja Obywatelska wygrała w 10 województwach.

Ciągle do przodu

Jarosław Kaczyński, prezes PiS, stwierdził, że ten sukces powinien być traktowany jako „zachęta do zdecydowanego, energicznego działania, do rozbudowy partii, do tworzenia wielkiej koalicji, która będzie zwyciężała”. Jak dodał, należy „zrobić wszystko”, aby w tych województwach, w których PiS wygrało, „władza była też nasza, bo zwycięstwo nie zawsze oznacza bezwzględną większość”.

Premier Donald Tusk ocenił, że Rafał Trzaskowski potwierdził, iż jest liderem demokratycznej Polski samorządowej i uzyskał „kapitalny wynik”. – Trochę województw odbiliśmy, generalnie jest ciągle do przodu – oceniał premier.

Według szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza rezultaty pokazują, że Koalicja 15 października bez Trzeciej Drogi nie istnieje ani na poziomie krajowym, ani w większości sejmików wojewódzkich.

Aleksander Miszalski stoczył zaciętą walkę o zwycięstwo pod Wawelem. Fot. facebook

Emocje pod Wawelem

Wybory na prezydentów w dużych miastach zdominowała KO. W Warszawie już w I turze zwyciężył Rafał Trzaskowski (59.8 proc. głosów). Reelekcję uzyskała także Aleksandra Dulkiewicz w Gdańsku (62.3 proc.) oraz Marcin Krupa w Katowicach (66.5 proc.).

Druga tura była potrzebna we Wrocławiu, gdzie rywalizowali prezydent Jacek Sutryk i Izabela Bodnar (Trzecia Droga), w Krakowie (Aleksander Miszalski i Łukasz Gibała), a także w Rzeszowie, gdzie prezydent Konrad Fijołek walczył z Waldemarem Szumnym (PiS).

Najwięcej emocji było w Krakowie, gdzie żaden z kandydatów nie mógł być pewny zwycięstwa do późnych godzin nocnych. Ostatecznie wygrał Miszalski. Poseł Platformy Obywatelskiej uzyskał 51.04 proc. głosów i został nowym prezydentem Miasta Kraka.

We Wrocławiu Sutryk (KWW Jacek Sutryk Lewica i Samorządowcy) uzyskał reelekcję na drugą kadencję (68.29 proc.), a w Rzeszowie urzędujący prezydent Konrad Fijołek zanotował 54.90 proc. poparcia i ponownie został włodarzem stolicy Podkarpacia.

Na Podkarpaciu PiS ma tłumy wyborców, ale w Rzeszowie Konrad Fijołek pokonał kandydata tej partii. Fot. facebook

Coś nie do końca działa

Przy takiej frekwencji widać, że do wyborów poszedł twardy elektorat poszczególnych ugrupowań – oceniła w Studiu Wyborczym PAP dr Anna Materska-Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego. Dodała, że nie głosował elektorat, który w wyborach parlamentarnych przeważył szalę zwycięstwa na rzecz koalicji 15 października.

Zdaniem prof. Ireneusza Krzemińskiego, socjologa z Uniwersytetu Warszawskiego, wynik wyborów powinien być ostrzeżeniem dla rządzących. – Wydawało się, że PiS zaczyna słabnąć, że publiczność będzie od niego odstępowała. Wygląda jednak, że coś nie do końca działa w komunikacji rządzących z obywatelami – ocenił Krzemiński.

W obu turach wybierano blisko 47 tysięcy radnych gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich i prawie 2.5 tysięcy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

tom

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -