Olga Miśkiewicz urodziła się we wrześniu 2019 roku jako zdrowa, silna dziewczynka. Na początku wyglądało na to, że dziecko rozwija się prawidłowo, ale z biegiem czasu rodzice zaczęli się niepokoić. Ich niepokój okazał się słuszny – u dziewczynki zdiagnozowano SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni.
![](https://bialyorzel24.com/app/uploads/2021/12/boston-olga-2-edited.jpg)
To choroba genetyczna, którą charakteryzuje stopniowy zanik mięśni. Jest jednak jeden lek, który może powstrzymać rozwój choroby. Niestety, kosztuje ponad 9 milionów złotych (ok. 2.5 mln dolarów), dlatego nazywany jest najdroższym lekiem świata. Jest refundowany w niektórych krajach – ale nie w Polsce. Rodzice dziewczynki rozpoczęli dramatyczny wyścig z czasem – bowiem lek, aby był skuteczny, musi być podany przed osiągnięciem przez dziecko określonej wagi. Na szczęście nie brakuje ludzi o otwartych sercach, którzy wsparli zbiórkę na leczenie.
W akcję pomocy zaangażowała się także Polonia w Bostonie, m.in. Szkoła Języka Polskiego im. św. Jana Pawła II i polska parafia Matki Bożej Częstochowskiej oraz Anna Kosiak Karam, która prowadziła zbiórkę zorganizowaną 5 grudnia po spektaklu „Dwie korony”. Skarbonki dla Olgi znajdowały się także w biurze parafialnym i w polskich sklepach. I udało się – w pierwszej połowie grudnia rodzice dziewczynki obwieścili szczęśliwą nowinę, że zebrana została cała potrzebna kwota.
![](https://bialyorzel24.com/app/uploads/2021/12/boston-olag-1-1024x768.jpg)
„Po roku starań… Mamy całą kwotę, potrzebną na opłacenie terapii genowej! Rok 2020 był dla nas rokiem diagnozy, 2021 – rokiem walki. Mamy nadzieję, że rok 2022 będzie lepszy – będzie tym, w którym nasza córeczka otrzyma najnowocześniejsze dostępne leczenie przeciwko SMA” – napisali na stronie fundacji SiePomaga, dziękując wszystkim ludziom dobrej woli za wsparcie.
WEM