niedziela, 19 maja, 2024
Strona głównaWiadomościPolskaPAH: pomoc się zmienia, bo zmienia się zakres potrzeb

PAH: pomoc się zmienia, bo zmienia się zakres potrzeb

Pomoc się zmienia, bo zmienia się zakres potrzeb. Teraz ta pomoc jest nastawiona na długofalowość, wiemy, że wiele osób, które przekroczyły granicę, zostanie na dłużej w naszym kraju – przekazała rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej Helena Krajewska.

Tymczasowy ośrodek dla uchodźców utworzony w sali gimnastycznej we Lwowie, 20 kwietnia. Fot. PAP/Vitaliy Hrabar

Zmieniła się również liczba wolontariuszy, którzy angażują się w te działania. Jednak, jak podkreśliła rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej Helena Krajewska, było to nieuniknione i dodała, że choć wolontariuszy jest mniej, to są bardzo zmotywowani do udzielania pomocy.

„Funkcjonujemy już w tej skrajnej sytuacji od ponad 50 dni – wiele osób odczuwa wyczerpanie, zmęczenie, nawet wypalenie pomocowe” – wyjaśniła PAP rzeczniczka PAH.

Podkreśliła, że do działań wspierających osoby uchodźcze włączyli się zwykli obywatele, a nie tylko pracownicy społeczni czy humanitarni. „Mają wszelkie prawa, by zdecydować, że czas zająć się swoim zdrowiem fizycznym czy psychicznym, pracą, studiami, rodziną” – wytłumaczyła.

Co ciekawe, choć coraz mniej osób bierze udział w działaniach pomocowych, to, jak przekazuje Krajewska, więcej osób oferuje przyjazd na dłużej, zgłaszają się osoby z zagranicy i firmy oferujące wolontariat pracowniczy. „Wiele osób do serca wzięło sobie rady organizacji humanitarnych, by zaczęły się profesjonalizować w swojej pomocy, wykorzystywać zdolności, wykształcenie, zawód do pomocy – jako prawnik, tłumaczka, pracownik społeczny, psycholożka” – dodała rzeczniczka PAH.

PAH był jedną z organizacji, które od początku zaangażowały się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Pomoc polegała oraz cały polega między innymi na wspieraniu osób uchodźczych na przejściach granicznych – Dorohusku, Zosinie czy Hrebennem. Wolontariusze zapewniają przede wszystkim żywność, napoje, podstawowe artykuły higieniczne, koce i wsparcie tłumaczy. „Współpracujemy też z ośrodkami recepcyjnymi i organizacjami na granicy, aby wzajemnie się wspierać w niesieniu pomocy” – wyjaśniła rzeczniczka.

Oprócz tego, wraz z Domem Ukraińskim w Przemyślu, Sodexo i Care International, uruchomiono program pilotażu kart pomocowych dla 20 tys. uchodźców z Ukrainy.

Jak wytłumaczyła Krajewska, program Pajacyk został też rozszerzony na szkoły, które wyraziły na to chęć. Program ten finansuje posiłki, które zapewniają odpowiednią ilość kalorii i wartości odżywczych. „Ruszymy także ze wsparciem psychospołecznym dla dzieci i młodzieży uchodźczych” – dodała.

Wiadomo, że część osób, które w wyniku wojny przyjechały z Ukrainy, pozostanie w Polsce na dłużej. W związku z tym zmienia się charakter pomocy – teraz jest ona nastawiona na długofalowość. „Stąd skupienie nie tylko na pomocy natychmiastowej, ale i wsparciu psychologicznym, finansowym, żywnościowym. Ogromną pracę mają przed sobą zwłaszcza małe, lokalne organizacje, które będą wspierać wysiłki integracyjne, nauki języka polskiego, włączenia w życie społeczne naszych gości z Ukrainy” – wyjaśniła Krajewska.

Pomocne, według niej, jest wsparcie finansowe i instytucjonalne dla tych organizacji. Oprócz tego należy włączyć w pomoc samych uchodźców i uchodźczynie – między innymi psychologów, nauczycieli, prawników, tłumaczy, pracowników społecznych.

„Zdecydowanie najważniejsze jest dla nas wsparcie psychospołeczne, które chcemy oferować dzieciom i młodzieży przy udziale organizacji lokalnych z całej Polski. To bardzo istotny element naszych działań, bo włącza także rodziców, opiekunów, osoby pracujące na co dzień z najmłodszymi” – zaznaczyła.

PAH zamierza wspierać nauczanie języka polskiego, włączanie uchodźców w polski rynek pracy, czy wzmocnienie prowadzonych przez nich programów edukacyjnych. Ma to odpowiedzieć na „możliwość wystąpienia napięć społecznych” oraz zwiększyć „zakres tolerancji polskiego społeczeństwa”.

Pomoc Ukrainie związana jest nie tylko z pomocą uchodźcom przyjeżdżającym do Polski, ale tym Ukraińcom, którzy pozostali w swoim kraju. To natomiast, wyjaśniła rzeczniczka, skupia się na wsparciu dla osób wewnętrznie przesiedlonych, instytucji takich jak szpitale czy ośrodków dla osób w podeszłym wieku. Równolegle prowadzone są także transporty humanitarne, pomoc psychologiczna, wsparcie najwrażliwszych grup, zwłaszcza we wschodniej Ukrainie.

Aleksandra Kiełczykowska/PAP

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -