Adrianna Biedrzyńska od niemal roku nie widziała swojego ukochanego mężczyzny. Upubliczniła internetowo swoją tęsknotę i zarazem pretensje do części społeczeństwa. Jej partner przebywa w Kanadzie, a gwiazda nie może go odwiedzić z powodu obowiązujących restrykcji.
Aktorka uznała, że to przez antyszczepionkowców będzie kolejna fala pandemii i nadal ucierpi na tym jej życie osobiste, a także zawodowe. „Jestem wściekła, zrozpaczona, zdruzgotana!” – w tych słowach opisywała swój stan. Ostatecznie aktorka zdecydowała się usunąć wpis, bowiem wywołał on wiele kontrowersji i sprowokował odbiorców do hejterskich komentarzy.
Adrianna Biedrzyńskapo dwóch nieudanych małżeństwachmiłość odnalazła w Kanadzie. To tam poznała Sebastiana Błaszczaka. Na początku tego roku para obchodziła dziewiątą rocznicę związku. Aktorka chętnie pokazywała się z partnerem na rozmaitych imprezach, jednak przez pandemię koronawirusa sytuacja mocno się skomplikowała. Aktorka ma 27-letnią już córkę Michalinę, która zawodowo poszła w ślady mamy. Córka jest z pierwszego małżeństwa pani Adrianny (związek z Maciejem Robakiewiczem). W drugim małżeństwie z Marcinem Miazgą aktorka była oskarżana o defraudację znacznych sum pieniężnych. Trzeci związek rozpoczął się w 2017 r. W życiu gwiazdy był również nietypowy incydent – w 2006 r. została uprowadzona przez swojego wielbiciela, mieszkańca Częstochowy. Wielbiciel więził aktorkę przez siedem godzin, ale poza pozbawieniem wolności nie zrobił jej krzywdy. Biedrzyńska ma 59 lat, ale jej atrakcyjny wygląd absolutnie rozmija się z metryką.
hk