Miała nastąpić jesienią, ale misja polskiego astronauty na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) zostanie przesunięta na późniejszy termin. – Liczę, że niedługo poznam datę lotu – powiedział Sławosz Uznański, astronauta projektowy Europejskiej Agencji Kosmicznej.
– Mamy zatwierdzoną polską misję kosmiczną, ale daty lotu nie znamy. To proces z wieloma międzynarodowymi partnerami. Uzgadnianie, jaka misja będzie w jakim terminie, zajmuje trochę czasu. Podobnie rzecz ma się z treningiem. Musimy uzbroić się w cierpliwość – powiedział w rozmowie z PAP Sławosz Uznański.
Astronauta ciągle czeka na ogłoszenie składu załogi, z którą poleci na ISS. – Załoga nie została ani przypisana, ani ogłoszona. I to jest jeden z punktów blokujących na dzień dzisiejszy, żeby zacząć wspólne szkolenie – przyznał Uznański. Zaznaczył, że tego typu proces, który przeciąga się w czasie, jest czymś „absolutnie naturalnym” w przypadku misji kosmicznych.
Gdy skład załogi zostanie ogłoszony, rozpocznie ona intensywny trening z elementami integracji. Sprawdzona też zostanie zdolność grupy do współdziałania w warunkach ekstremalnych.
Jedynym dotąd Polakiem w kosmosie był Mirosław Hermaszewski (1941-2022). Od 27 czerwca do 5 lipca 1978 r. wraz z Rosjaninem Piotrem Klimukiem odbył lot na statku Sojuz.
W czasie misji dokonano 126 okrążeń Ziemi i ustanowiono kilka rekordów Polski; m.in.: wysokość – 363 km, prędkość – 28 tys. km/h, przebyty dystans – 5,273,257 km i inne.
tom
