Pielęgniarki ze Szpitala Uniwersyteckiego Roberta Wooda Johnsona w New Brunswick rozpoczęły strajk w piątek 4 sierpnia, po tygodniach negocjacji, które nie przyniosły nowych umów.
Strajk pielęgniarek rozpoczął się przed budynkiem szpitala o 7 rano. Jak poinformował związek reprezentujący 1700 pielęgniarek – USW Local 4-200 – powodem podjęcia decyzji o jego starcie był brak postępów w negocjacjach.
Pielęgniarki z New Jersey walczą m.in. o wyższe płace, lepsze zaplecze personelu i ograniczenie kosztów ubezpieczenia medycznego.
Zarząd Szpitala Uniwersyteckiego Roberta Wooda Johnsona w New Brunswick zapowiedział, że placówka pozostanie otwarta w przypadku strajku. Warto zaznaczyć, że szpital jest jednym z zaledwie trzech ośrodków urazowych poziomu pierwszego w stanie.
W odpowiedzi na żądania pielęgniarek urzędnicy placówki stwierdzili, że dwukrotnie spełnili żądania związku i zaoferowali pielęgniarkom 7% podwyżkę wynagrodzenia w pierwszym roku. Dodatkowo szpital twierdzi, że w czwartek przed rozpoczęciem strajku zaoferował pracownicom nową umowę, odpowiadając na niektóre obawy związku, ale nie otrzymał odpowiedzi.
AM