Czy właściciel budynku może domagać się podania numeru ubezpieczenia społecznego, tzw. „social security”, od lokatora? Mieszkam w dzielnicy Queens w dwurodzinnym domu już pięć lat, z żoną i trojgiem dzieci. Nowy właściciel żąda jako warunku przedłużenia umowy podania naszych numerów „social security”. Ponadto żąda, aby tylko nasze nieletnie dzieci mogły mieszkać z nami; najstarszy syn ma 23 lata.
Właściciel nie ma prawa domagać się podania numerów „social security” od lokatorów po podpisaniu umowy. Natomiast może domagać się takiego numeru jako warunku podpisania umowy lub przedłużenia umowy. W przeciwnym razie w budynkach niepodlegających regulacji „rent stabilization” właściciel nie ma obowiązku podpisania umowy z lokatorem, o ile w grę nie wchodzi dyskryminacja.
Jeżeli chodzi o brak zgody na zamieszkanie przez pełnoletniego syna – nie może być to podstawa zerwania podpisanej już umowy z lokatorem, właściciel może natomiast odmówić podpisania nowej umowy, jeżeli lokator chce wynająć mieszkanie razem z dorosłym dzieckiem.
* * *
Podpisałem umowę o kupno działki w stanie Nowy Jork. Umowa przewidywała, że przekazanie własności ma nastąpić nie później niż 30 lipca. W tej dacie sprzedawca nie był gotowy i zażądał przedłużenia daty finalizacji transakcji, czyli tzw. „closing”. Nie zgodziłem się na przedłużenie i wycofałem się ze sprzedaży. Po trzech tygodniach dostałem list od adwokata sprzedawcy jednostronnie ustalający czas „closingu”. Nie wyraziłem na to zgody i nie przyszedłem w wyznaczonym terminie. Teraz dostałem pismo, że sprzedawca chce zatrzymać zaliczkę („down payment”) za zerwanie umowy z mojej strony. Kto ma rację?
Należy dokładnie sprawdzić warunki przewidziane w umowie co do daty „closingu”. Najczęściej umowy nie określają sztywnej daty, tylko ustalają czas, tzw. „on or about”, czyli datę w przybliżeniu. Jeżeli tak było, to nie mógł Pan odstąpić od umowy. Sprzedawca mógł wtedy ustalić konkretną datę na „closing” (tzw. „time of essence”). Jeżeli kupujący nie zjawił się wtedy z pieniędzmi, uznany będzie za stronę zrywającą umowę i traci zaliczkę, czyli „down payment”.
Romuald Magda Esq.
romuald@magdaesq.com
Ta kolumna powstała w celach edukacyjnych i w żadnym wypadku nie może zastępować porady prawnej.