– Dziękuję za wszystko – powiedział Jakub Błaszczykowski, który zakończył piłkarską karierę. Na stadionie Wisły Kraków żegnał go komplet, czyli 32 tysiące widzów.
Ceremonia odbyła się przed meczem 3. kolejki Fortuna 1 ligi, w którym Biała Gwiazda podejmowała Stal Rzeszów. 37-letni piłkarz przybił „piątki” graczom obu ekip, został wyściskany przez Jarosława Królewskiego, prezesa klubu spod Wawelu, w którym Kuba startował do wielkiej kariery. Owację na stojąco zgotowali piłkarzowi fani Wisły, którzy szczelnie wypełnili trybuny stadionu przy Reymonta.
– Rzadko mi się to zdarza, ale naprawdę nie wiem, co mam powiedzieć. Po prostu dziękuję za wszystko – stwierdził wzruszony piłkarz, po czym głęboko ukłonił się każdej z czterech trybun. Po jego słowach nad stadionem rozbłysły fajerwerki.
Jakub Błaszczykowski urodził się 14 grudnia 1985 roku w Truskolasach k. Częstochowy. Do Wisły trafił wiosną 2005 roku i na koniec sezonu cieszył się z mistrzostwa Polski. W klubie spod Wawelu zagrał 112 meczów, w których zdobył 22 gole. Z Borussią Dortmund awansował do finału Ligi Mistrzów (2013) i zdobył 2 razy mistrzostwo Niemiec (2011, 2012).
W reprezentacji Polski rozegrał 109 meczów, w których 21 razy trafiał do siatki rywali. Z kadrą pożegnał się 16 czerwca tego roku – zaliczył początkowe 16 minut, jako kapitan, w meczu towarzyskim przeciw Niemcom.
We wspomnianym meczu ze Stalą Wisła goli nie strzeliła – padł remis 0-0.
Tomasz Ryzner