Nawet ci, którzy nie byli orłami z historii, łatwo skojarzą rok 1410 ze słynną bitwą. Jednak o wiele mniej osób wie o ciekawym obiekcie poświęconym temu wydarzeniu. Chodzi o Muzeum Bitwy pod Grunwaldem, które jest w Stębarku niedaleko Olsztyna, tuż przy polu bitwy.
Myli się, kto sądzi, że to miejsce ciekawe tylko dla pasjonatów batalistyki czy historii. Nie będzie się tam nudzić nawet nastolatek stroniący od zgłębiania dziejów Polski. Ekspozycje tak opracowano, że wręcz kuszą, by poznać ciekawe fakty z przeszłości i mieć o czym opowiadać po powrocie. To nowoczesny obiekt, dysponujący multimedialną salą wystawową, przystosowaną do zwiedzających w różnym wieku. Słupy świetlne, nagrania dźwiękowe, interaktywne mapy – nowoczesnych urozmaiceń nie brak. To prezentacje dalekie od ograniczania się do gablot i obrazów
Eksponaty podzielone zostały na 10 bloków tematycznych. Muzeum organizuje i pokazuje na żywo walki członków bractw rycerskich. Zwiedzający mogą też odpocząć, oglądając związane z Grunwaldem filmy. Jest 23-minutowy wycinek słynnych „Krzyżaków” i jeszcze fragmenty z trzech innych filmów poświęconych bitwie.
Na terenie obiektu stoi wykuty w granicie pomnik dwóch rycerzy oraz wysokie na 30 metrów maszty z chorągwiami wojsk Jagiełły i Witolda. Udostępniono też do zwiedzania ruiny kaplicy wzniesionej przez Krzyżaków oraz zbiór kamieni z Pomnika Grunwaldzkiego, ufundowanego przez Ignacego J. Paderewskiego w 1910 r. w Krakowie, a zburzonego przez Niemców w 1939 r. Kamienie z cokołu pomnika przechowano w konspiracji. Muzeum ma również głaz oznaczający domniemane miejsce śmierci Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego.
Muzeum pod inną nazwą i w starszej formie funkcjonowało już od 1960 r. Było placówką Przedsiębiorstwa Turystycznego Warszawa-Olsztyn. Dążono jednak do wyodrębnienia samodzielnej placówki dostępnej dla turystów i uczniów. Zadbano o liczne warsztaty, np. poświęcone etosowi rycerstwa czy symbolice grunwaldzkich mieczy. Bywają nawet zajęcia z łucznictwa czy średniowiecznych tańców.
Halina Kossak
