Wzorując się na polityce Grega Abbotta gubernator Florydy podjął decyzję, o przetransportowaniu dużej grupy osób, które nielegalnie przekroczyły granicę USA, w dalsze rejony kraju. Tym razem miejscem docelowym okazała się wyspa Martha’s Vineyard w Massachusetts.
Migranci zostali wysłani tam w środę, 14 września, dwoma samolotami. Na miejsce, zgodnie z relacjami lokalnych urzędników, dotarli około godziny 15:00. Jak podkreśliła Julian Cyr, senator stanu Massachusetts, lokalne władze nie zostały uprzedzone o skierowaniu do stanu tej grupy. Migranci po dotarciu na miejsce otrzymali pomoc – dostali żywność i ubrania, a także zostali przetestowani na Covid-19. Jak relacjonował przedstawiciel stanu Massachusetts Dylan Fernandes, wielu nie wiedziało, gdzie się znajdują. Powiedziano im, że otrzymają mieszkanie i pracę.
Wraz ze wzrostem napięć politycznych wywołanych przez coraz większą liczbę osób przybywających na granicę amerykańsko-meksykańską stany przygraniczne – jak Teksas czy Arizona – zaczęły kierować tysiące migrantów do miast takich jak Chicago, Nowy Jork i Waszyngton. Oskarżają je przy tym o brak konsekwencji w egzekwowaniu przepisów imigracyjnych. Eksperci prawni twierdzą, że taktyka ta najprawdopodobniej zostanie zakwestionowana przez sąd.
WEM
