sobota, 23 listopada, 2024
Strona głównaPoloniaNowy JorkZakończenie roku szkolnego w Polskiej Szkole im. o. Augustyna Kordeckiego na Manhattanie

Zakończenie roku szkolnego w Polskiej Szkole im. o. Augustyna Kordeckiego na Manhattanie

W sobotę, 2 czerwca, w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa i Męczennika na Manhattanie prowadzonym przez ojców paulinów zgromadzili się uczniowie Polskiej Szkoły im. o. Augustyna Kordeckiego, by wspólnie z gronem pedagogicznym i rodzicami podziękować Bogu za miniony rok szkolny 2022/2023.

Absolwenci Polskiej Szkoły im. o. Augustyna Kordeckiego na Manhattanie wraz z gronem pedagogicznym. Fot. Archiwum szkoły

Uroczystość zakończenia roku szkolnego rozpoczęła się mszą świętą pod przewodnictwem proboszcza o. Michała Czyżewskiego. Odpowiedzialni w tym dniu za liturgię byli uczniowie. Dyrektor Beata Popowska podziękowała wszystkim dzieciom i ich rodzicom za współpracę i wspólnie spędzony czas oraz przekazała uczniom serdeczne życzenia na czas wakacji. Były wyróżnienia, dyplomy i nagrody dla uczniów.

Polska szkoła na Manhattanie w każdą sobotę gromadzi uczniów z Manhattanu, Brooklynu, Queensu i Staten Island. Dzieci podczas zajęć zapoznają się z historią, geografią, kulturą i językiem polskim, prowadzone są też zajęcia z religii i lekcje muzyki.

Fot. Archiwum szkoły

Przed wyruszeniem na zasłużone wakacje uczniowie klasy 8 opowiedzieli o swoich planach na tegoroczny wypoczynek.

Marcel Sieczka: Moje plany na zbliżające się lato są niestandardowe. Najpierw muszę przygotować się do szkoły, do której mam szansę się dostać. Potem jadą do VIVA Las Vegas z moim kuzynem z Polski. Po wylądowaniu spędzimy trochę czasu w Kalifornii. Podczas wakacji chcę też dobrze odpocząć i znaleźć czas, by porozmyślać sobie nad tym, jak szybko mija życie, gdyż jestem już prawie w liceum. Ale to, co naprawdę chcę robić, to spędzić czas z rodziną na świeżym powietrzu, ponieważ jest to dla mnie bardzo ważne. Najważniejsze to się zrelaksować i zrobić sobie przerwę; po prostu dobrze się bawić, bo o to chodzi w lecie.

Caroline Jezuit-Jones: Przez pierwszą połowę lata będę na obozie letnim. Obóz trwa 6 tygodni i będę tam cały czas. Jeżdżę do tego miejsca co roku i mam tam grupę przyjaciół. Na obozie pływamy, uprawiamy inne sporty, robimy rękodzieło, jeździmy na kemping i robimy wiele ciekawych rzeczy. Jest tam też ogród, którym się opiekujemy. Przez kilka następnych tygodni będę odpoczywać w domu i robić różne rzeczy z rodziną i przyjaciółmi. W ostatnie dni lata pojadę z rodziną do parków narodowych w stanie Utah i Arizona. Chcemy zobaczyć nowe miejsca, których jeszcze nie zwiedziliśmy. Jestem bardzo podekscytowana letnimi wakacjami.

Fot. Archiwum szkoły

Adrianna Paruch: Moje plany na wakacje są takie same jak każdego roku. Pojadę do Polski, żeby odwiedzić rodzinę, ale dopiero po ukończeniu szkoły amerykańskiej. Każdego roku, na początku lata, z całą rodziną lecimy do Polski i tam spędzamy większość wakacji. Zazwyczaj zatrzymuję się u dziadków na wsi i jeżdżę od jednej babci do drugiej, gdyż obie wioski położone są pod Biłgorajem i przejazd między nimi jest łatwy. Jedna babcia hoduje kaczki i gęsi, a druga ma ogród z kwiatami. Zawsze mam wiele frajdy przebywając w obu miejscach. Chciałabym też pojechać gdzieś indziej, jak na przykład do Japonii lub Korei Południowej, albo po prostu zwiedzić nowe miejsca. Lubię wakacje, bo wspomnienia po nich pozostają długo w mojej pamięci. Często nie chce mi się wracać tu, do Ameryki. Jedzenie jest tam też zdecydowanie lepsze. Jak do tej pory, wolę jeździć do Polski tylko na wakacje.

Emma Magda: W nadchodzące wakacje nic nie będę robiła interesującego. Ale na pewno będę jeździła z koleżanką na deskorolce. Może pojadę z mamą do parku linowego. Mama też chce nauczyć mnie jak prowadzić samochód. A pod koniec sierpnia polecę do Polski na 2-3 tygodnie.

Aleksander Roche: W tym roku mam dużo pomysłów na moje wakacje. Ale najważniejsze – chcę polecieć do Europy i chcę zobaczyć moją babcię i mojego dziadka. Nie lubię zostawać w Nowym Jorku, kiedy nie ma tu nikogo i wolałbym pojechać do Polski lub Francji. Ja uwielbiam odwiedzać moich dziadków, bo są cały czas fajne przygody i też podróżujemy wszędzie w Polsce. Moje ulubione miejsca w Polsce to Bydgoszcz, Sopot i Rowy. W Bydgoszczy będziemy pływać po rzece Brdzie kajakiem, bo mój dziadek był profesjonalnym kajakarzem. Będziemy też jeździć rowerami w lesie. Nasz dziadek zna takie ciekawe przejście w lesie obok naszego domu, więc nie mogę się doczekać naszych wycieczek. Będzie bardzo fajnie, bo polska natura jest bardzo interesująca. Może znowu spotkamy sarny i będziemy uciekać przed dzikiem. Później wybierzemy się nad morze. Sopot i Rowy są też bardzo ciekawymi miejscami, bo będziemy chodzić na plażę i grać w tenisa. Nasza babcia i dziadek organizują cały czas dla mnie i mojego brata. Będziemy mieli wiele przygód, jak zawsze, może znowu pójdziemy do Muzeum II Wojny Światowej albo zobaczymy statki w porcie w Gdyni. Po pobycie w Polsce chciałbym pojechać do Francji, żeby zobaczyć moją francuską babcię i dziadka. We Francji pojechałbym do małego miasta na południu nazywanego Antibes. Jest tam fajnie, bo gramy w tenisa i pływamy żaglówkami. Plaża we Francji jest bardzo piękna i jest też dużo wiatru na żaglówki. To by były wymarzone wakacje.

Fot. Archiwum szkoły

Uczniowie z wyrazami wdzięczności składanymi dla grona nauczycielskiego opuścili mury szkoły. Zobaczymy się we wrześniu. Tradycyjnie o. Michał poprosił również o nadsyłanie pocztówek z pozdrowieniami wakacyjnymi do parafii.

o. Michał Czyżewski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -