Kathy Hochul już przeszła do historii. Jako pierwsza kobieta w historii została wybrana przez wyborców na najwyższy urząd w stanie. W środę 9 listopada zwycięstwo Hochul było już przesądzone. Około 12:30 demokratka miała nad Zeldinem 8% przewagi w liczbie oddanych głosów – 54% do 46%, z 81% przeliczonych głosów. Jej zwycięstwo było napędzane głosowaniem mieszkańców Nowego Jorku, który przez oboje kandydatów postrzegany był jako klucz do wygranej.
Zeldin jeszcze po pierwszych informacjach, dających zwycięstwo Hochul, wierzył, że ma nadal szansę. Republikanin liczył na wparcie z 1.4 miliona niepoliczonych głosów, szczególnie z hrabstwa Suffolk na Long Island, skąd pochodzi i jest członkiem kongresu.
Wyścig o gubernatorski fotel w Nowym Jorku był w tym roku wyjątkowo wyrównany – bardziej niż większość kampanii w ciągu ostatnich dwóch dekad. Głównymi tematami, wokół których swoją narrację kreowali kandydaci, były bezpieczeństwo publiczne i gospodarka.
Dla przypomnienia: Hochul objęła urząd gubernatorski w sierpniu 2021 roku, po rezygnacji z tego stanowiska Andrew Cuomo, w związku z zarzutami o molestowanie seksualne. Startując w tegorocznych wyborach, deklarowała, że w swojej pracy skupi się na mieszkalnictwie, ograniczeniu przemocy z użyciem broni, tworzeniu możliwości ekonomicznych, a także na ochronie prawa do aborcji.
Hochul w dniu wyborów podziękowała swoim pracownikom i związkom zawodowym. W swoim zwycięskim przemówieniu nie wspomniała o Zeldinie. Zamiast tego stwierdziła, że nowojorczycy postanowili nie robić kroku wstecz w marszu, którego celem jest postęp.
WEM