Na stanowym Kapitolu zauważono nowy trend. Ustawodawcy spożywają spore ilości alkoholu podczas pracy. Ci przyłapani na gorącym uczynku zostali ostrzeżeni, że picie w pracy wiązać się będzie z poważnymi konsekwencjami, łącznie z potencjalną utratą posad w komitetach. Ustawodawcy pili alkohol w swoich biurach oraz na parkingu kompleksu.
Ze względu na pandemię większość obrad i głosowań odbywa się wirtualnie, co oznacza, że ustawodawcy mogą w nich partycypować ze swoich biur na Kapitolu. Podczas długich sesji, które czasem kończą się późno nocą, przyłapano niektórych ustawodawców w stanie nietrzeźwości, choć nie określono ilu. Marszałkowie obu izb ostro zareagowali na te sytuacje, które po raz pierwszy opisała gazeta The Hartford Courrant.
Stanowa reprezentantka Robin Comey, demokratka reprezentująca Branford, publicznie przeprosiła za swoje zachowanie po tym, jak ze względu na zbyt duże spożycie alkoholu nie mogła się wysłowić podczas debaty. Wszystkie obrady mające miejsce na stanowym Kapitolu są nagrywane i transmitowane na żywo w publicznej telewizji.
WEM