środa, 24 kwietnia, 2024

Tampa na topie

To, że w Tampie jest gorąco, wiedzą wszyscy. Lecz od stycznia br. wyrażenie można rozumieć dwojako. Zajmujący się wycenami nieruchomości portal Zillow, podając prognozę na 2022 rok, ogłosił Tampę „najgorętszym” rynkiem nieruchomości w całym kraju! Na podstawie zgromadzonych danych Zillow szacuje, że ceny nieruchomości w tym roku wzrosną o ok. 14.3 procent w całym kraju. Natomiast w Tampie spodziewany jest wzrost cen aż o 24.6 procent.

Tampa na zachodnim wybrzeżu Florydy ogłoszona została najdynamiczniej rozwijającym się rynkiem nieruchomości w USA. Fot. Archiwum WEM

Wiadomość ta zapewne ucieszy właścicieli domów i dotychczasowych, lokalnych inwestorów. Zapewne skorzysta też samo miasto i sąsiednie okolice, gdzie ceny domów też zaczną rosnąć w przyspieszonym tempie. Jednak informacja ta może okazać się nie do końca dobra dla wszystkich. Rosnące ceny nieruchomości w połączeniu z narastającą od jakiegoś czasu inflacją mogą spowodować, że miasto Tampa stanie się za drogie dla niektórych osób, które dziś nazywają je swoim domem.

Wg analityków portalu Zillow, Tampa zdominowała tegoroczną listę najdynamiczniej rozwijających się rynków nieruchomości z kilku powodów. Zaliczają się do nich: silny rynek pracy, ograniczona ilość domów na sprzedaż, tempo, w jakim sprzedają się domy, oraz szacowana liczna potencjalnych nabywców. Najważniejszym czynnikiem okazał się jednak przewidywany wzrost wartości nieruchomości, który szacowany jest na 25 proc. w tym roku. Jest to aż o 10 proc. więcej niż przewidywana średnia krajowa.

Na rosnących wartościach nieruchomości skorzystają zapewne ich właściciele oraz inwestorzy. Osoby szukające domów będą musiały za nie zapłacić w 2022 roku o wiele więcej. Ale rosnące wartości nieruchomości oraz ogólna sytuacja na rynku mają również przełożenie na inne rzeczy. Tampa przyciąga coraz więcej biznesów, co przekłada się na korzystny rynek pracy, lecz zapotrzebowanie na nieruchomości oraz dynamicznie rozwijający się rynek budowlany wpływają na ceny materiałów, ubezpieczeń oraz świadczeń takich jak woda, gaz czy prąd, które niewątpliwie również zaczną rosnąć.

Jednorodzinny dom przy W Kathleen Street w Tampie, liczący zaledwie 1,276 stóp kw., wystawiony jest na sprzedaż na portalu Zillow.com za $378,500. Niektórzy mieszkańcy mają obawy, że Tampa stanie się miastem dostępnym tylko dla bogaczy. Fot. Zillow.com

Dla niektórych mieszkańców Tampy, szczególnie tych wynajmujących mieszkania bądź szukających swojego wymarzonego, pierwszego domu, Tampa i okolice mogą stać się za drogie i zmusić ich do przeprowadzki. Jeżeli Tampa stanie się za droga dla przeciętnej, pracującej rodziny, miasto zapewne na tym straci. Jak mówi w rozmowie z „Białym Orłem” lokalny polski agent nieruchomości Krzysztof Sychowski, z punktu widzenia wielu mieszkańców Tampy i okolic zmiany na rynku nieruchomości są jednoznacznie pozytywne. – Wiele osób, patrząc na tak gwałtownie rosnące ceny nieruchomi, obawia się, że nie będzie ich stać, aby nadal tutaj mieszkać i że ten rynek nie będzie dostępny dla wszystkich, tylko dla wybranych – zaznacza.

Inne florydzkie miasta, która znalazły się w czołowej dziesiątce listy, to Jacksonville (na 2. miejscu) oraz Orlando (na miejscu 9.). Lecz jak sugeruje Zillow, podobnych warunków na rynku nieruchomości spodziewać można się również w okolicach Tampy, Jacksonville oraz Orlando. Sam fakt, iż 3 z 10 czołowych miast znajdują się na Florydzie wskazuje również, że podobnych trendów można spodziewać się w całym stanie, do którego przeprowadza się coraz więcej osób z całej Ameryki.

W czołowej piątce tegorocznej listy, oprócz Tampy i Jacksonville, znalazły się miasta Raleigh w Północnej Karolinie, San Antonio w Teksasie oraz Charlotte również w Północnej Karolinie. Na samym dole znajdują się Nowy Jork, San Francisco oraz Chicago. Pozycje te odzwierciedlają zauważalną już od ponad roku migrację z północnych miast na południe, widoczną również wśród amerykańskiej Polonii.

Co powoduje, że Amerykanie coraz częściej wybierają stany takie jak Teksas, Północna Karolina oraz Floryda? Składa się na to kilka czynników. Najczęściej wskazywanymi są klimat i koszty życia, w tym nieruchomości, które pomimo rosnących cen wciąż są o wiele tańsze niż w miastach takich jak Nowy Jork czy San Francisco. Często wskazywaną przyczyną jest też polityka, która w czasie pandemii zaczęła odgrywać coraz większą rolę. Wiele osób wybiera mniej restrykcyjne miejsca, gdzie wpływ władz na codzienne życie jest bardziej ograniczony. Informacje te potwierdza Krzysztof Sychowski, który również wskazuje na pogodę, rynek pracy, koszty życia oraz brak restrykcji związanych z pandemią jako najczęściej wymieniane powody przez jego klientów, którzy decydują się osiedlić właśnie nad Zatoką Meksykańską. – Tutaj jest również bezpieczniej niż w wielu dużych miastach na północy, takich jak Chicago bądź Nowy Jork, a to są właśnie dwa skupiska, z których przeprowadza się tutaj bardzo dużo Polaków – dodaje agent nieruchomości.

Na dzień oddania do druku obecnego wydania „Białego Orla” strona Zillow pokazywała w Tampie 665 dostępnych nieruchomości. Najdroższa z nich wystawiona była na sprzedaż za 14 milionów 900 tysięcy dolarów. Najtańsza – kondominium z dwoma sypialniami przy E. Hillsborough Road – za 32 tys. Pomimo rosnących cen domy w Tampie i okolicach są wciąż o wiele tańsze niż w innych częściach kraju, a to, w połączeniu z wszystkimi innymi korzyściami i walorami życia na Florydzie, gwarantuje, że do Tampy i okolic przeprowadzi się jeszcze bardzo duża rzesza rodaków, nawet jeżeli ze swój dom marzeń pod palmami będą musieli zapłacić 25% więcej.

Darek Barcikowski

spot_img

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -