– To wielki dzień dla Polski, USA i NATO – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MON, po podpisaniu umowy na dostawę dla polskiego wojska systemu dowodzenia obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową IBCS dla II fazy programu Wisła oraz programu Narew.
– Dzięki sojuszowi z USA polskie wojsko zyskuje mózg operacyjny dla systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. To wielka sprawa. Tak jak człowiek nie może funkcjonować bez zdolności rozpoznawczych, analitycznych, tak samo nie może bez tego działać obrona przeciwrakietowa – powiedział wicepremier.
Program Wisła i Narew będą operowały na IBCS, czyli najnowocześniejszym systemie dowodzenia obroną przeciwlotniczą na świecie. – Polska jako drugie po USA państwo będzie miała najnowocześniejszy na świecie zintegrowany system dowodzenia – podkreślił szef MON. Wartość umowy wynosi około 2.53 mld dolarów netto. Zostanie ona zrealizowana w latach 2024-2031.
W uroczystości, oprócz Kosiniaka-Kamysza, udział wzięli m.in.: wiceszef MON Paweł Bejda, ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski oraz szef Agencji Uzbrojenia gen. Artur Kuptel. – Bardzo się cieszę, że robimy kolejny krok na drodze umacniania polsko-amerykańskiej przyjaźni – powiedział ambasador USA.
– Umowa na 2.5 mld dolarów pozwoli na otworzenie pewnych możliwości dla polskich zakładów zbrojeniowych – powiedział Paweł Bejda, oceniając, że w ramach całego programu Wisła do polskiego przemysłu trafi około 10 mld złotych.
tom