Mateusz Rudyk zajął drugie miejsce w mistrzostwach Europy w kolarstwie torowym w sprincie indywidualnym, uznawanym za królewską konkurencję. Dla 27-latka to drugi tak ważny sukces w karierze, w 2019 roku zdobył brązowy medal mistrzostw świata.

Tym razem Polak dotarł aż do finału, w którym jednak pokonał go utytułowany Holender Harrie Lavreysen. Mistrz olimpijski i świata jednak pewnie sięgnął po zwycięstwo, choć różnica uzyskanych czasów (odpowiednio 0.083 s i 0.146 s w pierwszym i drugim przejeździe) nie była tak duża, jak można by się spodziewać.
Zdobywając tytuł wicemistrza Europy, Rudyk powiększył dorobek ekipy biało-czerwonych w Grenchen (Szwajcaria) do trzech medali. Wcześniej polska kolarka Daria Pikulik wywalczyła srebro w omnium oraz brąz w wyścigu scratch.
WEM