To, co przyciąga Polonię do Polski, to przede wszystkim rodzina oraz doskonała kuchnia. Rodzinne spotkania w ojczyźnie, do której często wybieramy się latem, to świetna okazja, żeby spotkać się przy stole i zapoznać z polską ofertą kulinarną. A ta jest znacznie bogatsza niż żurek i pierogi.
Poznaj polskie szlaki kulinarne
Polskę przecina wiele regionalnych szlaków kulinarnych, które powstały z potrzeby podkreślenia odrębności lokalnych kuchni, regionalnych składników i unikalnych tradycji. Polska to kraj o interesującej i nieprzewidywalnej historii i taka jest tutejsza kuchnia.
Pomorskie prestige food stories
Na szlaku „Pomorskie prestige food stories” znajdują się najlepsze restauracje w województwie pomorskim, które gotują w rytmie slow food i serwują dania bazujące na regionalnych recepturach i składnikach. Tradycje kulinarne Pomorza kształtowała zarówno mieszczańska kuchnia bogatych kupców gdańskich, jak i skromna kuchnia rybaków z Kaszub i pozostałej części wybrzeża. Współczesna kuchnia nad Bałtykiem to połączenie tych dwóch stylów.
Śląskie smaki
Szlak kulinarny „Śląskie smaki” wiedzie smakoszy przez restauracje, które przyrządzają regionalne dania według tradycyjnych przepisów. Popularność kuchni śląskiej rośnie od lat dzięki ciekawym tradycjom górniczym, wśród których ważne miejsce zajmuje stół rodzinny. „Niedzielny łobiod”, czyli kluski śląskie, rolada i modro kapusta to kulinarna wizytówka regionu, ale zjemy tu także oryginalne i nowoczesne dania.
Smaki Podhala
Szlak kulinarny „Smaki Podhala” to 30 doskonałych restauracji i karczm z Białego Dunajca, Białki Tatrzańskiej, Bukowiny Tatrzańskiej, Małego Cichego, Murzasichla, Poronina, Szaflar, Witowa, Zakopanego i Zębu. W tym regionie uznaniem cieszą się proste potrawy z mleka owczego: oscypki, bundz i bryndza. Inne symbole podhalańskiej kuchni to kwaśnica (zupa z kapusty na wędzonce) i moskole (placki z gotowanych ziemniaków).
Kraj winem płynący
Polska kojarzy się przede wszystkim z produkcją piwa i wódek. Rzemieślnicze browary oraz mocniejsze trunki stanowiące doskonałe uzupełnienie potraw to nasz międzynarodowy znak rozpoznawczy. Mało kto wie jednak, że od czasów średniowiecznych w Polsce uprawia się winorośl. Winiarstwo przeżywa obecnie największy rozwój w historii naszego kraju, a na mapie przybywa malowniczych winnic. Rozwija się również enoturystyka, czyli wyjazdy do regionów winiarskich, zwiedzanie winnic, udział w wydarzeniach związanych z produkcją wina, degustacjach i warsztatach.
Piotr Mamiński, założyciel Winnicy Nadwiślańskiej pod Sandomierzem, opowiada:
Obserwuję postęp zarówno w polskiej enoturystyce, jak i samej jakości polskich win. Naprawdę nie mamy się czego wstydzić. Nasze wina, zwłaszcza białe, mogą konkurować z winami austriackimi czy niemieckimi. Kompleksy Polaków na tle rodzimych win wynikają z tego, że w polskiej tradycji winiarskiej brakowało ciągłości. W Polsce wszyscy jesteśmy winiarzami w pierwszym pokoleniu. Nie odziedziczyliśmy winnic, sprzętu ani wiedzy, musimy wszystko wypracować od początku. To duże wyzwanie, ale też duże perspektywy. Nie ograniczamy się, myślimy w otwarty sposób, co wychodzi nam na dobre. Widzę też szansę dla winiarzy w obecnej sytuacji. Po pandemii turyści chętniej zwracają się ku naturze, wolą podróżować w mniej odległe miejsca, wybierają zaciszne zakątki. Kameralne, malowniczo położone winnice to idealny wybór. Nie trzeba jechać do Włoch, by zobaczyć ładną winnicę i napić się dobrego wina.
Najdłuższy i najstarszy szlak enoturystyczny znajduje się w zachodniej części Polski – to Lubuski Szlak Wina i Miodu. Pętla szlaku przebiega przez niezwykle atrakcyjne przyrodniczo obszary – malownicze lasy i pojezierza. Na szlaku koniecznie trzeba też odwiedzić Muzeum Etnograficzne w Zielonej Górze-Ochli, Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze, Muzeum Lubuskie im. Jana Dekerta w Gorzowie Wielkopolskim czy Zamek Piastowski w Krośnie Odrzańskim.
W województwie świętokrzyskim mamy z kolei Sandomierski Szlak Winiarski. Wokół zabytkowego Sandomierza, ulokowanego malowniczo na wzgórzu nad Wisłą, powstało kilkanaście winnic, korzystających z dobrodziejstwa miejscowego klimatu. Większość z nich oferuje degustacje i sprzedaż autorskich win, owoców oraz sadzonek winorośli. Można też liczyć na oprowadzenie po winnicy oraz warsztaty z wiedzy o winie.
Miejskie smaki
Po dobre smaki warto wybrać się też do polskich miast. Tym bardziej, że coraz więcej szefów kuchni wraca z emigracji i przywozi ze sobą umiejętności zdobyte w najlepszych światowych restauracjach. Na ulice polskich miast i miasteczek zawitały też street foody w różnych odmianach – od ulicznych stoisk gastronomicznych, poprzez food-trucki, stragany ze świeżą żywnością, po targi śniadaniowe i kulinarne jarmarki.
W Krakowie, perełce narodowego dziedzictwa kultury, obok wykwintnych restauracji, kwitnie kulinarne życie ulicy: kultowa zapiekanka czy znana już w XVI w. tradycyjna maczanka krakowska sprzedawane są w kioskach i food-truckach na Kazimierzu, słynącym ze street-foodowego jedzenia. Na poznańskiej ulicy koniecznie należy spróbować – tym razem na słodko – rogala świętomarcińskiego, w Lublinie – cebularza, na warszawskiej Pradze – flaków i pyz. Świetnym uzupełnieniem rodzimych dań będą rzemieślnicze piwa, wyśmienity miód pitny i kolorowe nalewki z polskich owoców.
Życzymy wszystkim udanych i smacznych wakacji w Polsce!
Tekst i zdjęcia: Polska Organizacja Turystyczna