Jak partycypujemy w życiu polonijnym? Jak często odwiedzamy Polskę i śledzimy wydarzenia w ojczyźnie? Jakie mamy poglądy polityczne i na kogo głosujemy? To tylko niektóre z pytań, na które odpowiedzi przybliżą nam to, kim jesteśmy jako jedna z największych grup etnicznych w USA i co myślimy na temat bieżących spraw, takich jak tegoroczne wybory, protesty „Black Live Matter” czy pandemia Covid-19. Od kilku tygodni Polonia może brać udział w 4. edycji ankiety „Polish Americans Today” przeprowadzanej przez Instytut Piasta – jedyną w swoim rodzaju organizację polonijną, która bada polonijne trendy demograficzne, a od jakiegoś czasu również nasze poglądy. O założeniach projektu, jego celach oraz niespodziewanych wynikach poprzednich ankiet „Biały Orzeł” rozmawia z dr. Dominikiem Stecułą – członkiem zarządu Instytutu Piasta i autorem tegorocznej ankiety.
„Biały Orzeł”: Proszę powiedzieć nam coś o ankiecie „Polish Americans Today”. Skąd wziął się sam pomysł i od kiedy przeprowadzana jest ogólnokrajowa ankieta polonijna?
Dominik Stecuła: Pierwsza ankieta była przeprowadzona w 2009 roku, kolejna rok później, a ostatnia w 2013 roku. Sam pomysł wziął się z braku dostępnych danych na temat Polonii, bo wcześniej nie były przeprowadzane żadne badania dotyczące poglądów czy sympatii wśród amerykańskiej Polonii. Ostatnie badania były przeprowadzane w latach 80. przez University of Chicago, ale od tego czasu nie było żadnych aktualnych danych. W Instytucie Piasta, gdzie wówczas pracowałem, często otrzymywaliśmy pytania, szczególnie w okresie wyborów, na temat poglądów Polonii, przynależności do różnych organizacji bądź partii politycznych. Nie mieliśmy na te pytania odpowiedzi, ponieważ bieżące dane po prostu nie istniały. Dlatego wyszliśmy z inicjatywą, aby takie dane zgromadzić. Te pierwsze ankiety były nadzorowane przez byłego prezesa instytutu śp. dr. Tadeusza Radziłowskiego. Mieliśmy w planie kolejną ankietę w 2016 roku, ale nie udało nam się jej przeprowadzić. Kolejna miała się odbyć właśnie w 2020 roku i pomimo śmierci dr. Radziłowskiego udało się nam ją w tym roku uruchomić. Wydaje mi się, że dziś, dzięki mediom społecznościowym, jest o wiele łatwiej dotrzeć do Polonii i taki projekt jest o wiele łatwiejszy w realizacji niż nawet 7 lat temu. Dlatego jesteśmy optymistycznie nastawieni i wierzymy, że uda nam się zgromadzić spora grupę uczestników, co też przełoży się na jakość zgromadzonych danych.
Ankieta w 2013 roku była bardzo obszerna. Jak wyglądały te z 2009 i 2010 roku?
Pierwsza ankieta, przeprowadzona w 2009 roku, była wykonana na zlecenie polskiego rządu. Dlatego też dotyczyła w większości poglądów politycznych. Wyniki zawierały również informacje na temat tego, jakie były wyniki głosowania w obszarach wyborczych zamieszkałych przez liczną Polonię. Sama ankieta była krótka, jej wypełnienie trwało może 10 minut. Kolejna ankieta, rok później, była podstawą sporządzenia raportu pt. „Polish Americans Today” i była wzbogacona o pytania odnośnie poglądów społecznych oraz innych tematów istotnych dla Polonii mieszkającej w USA. Obecna ankieta jest jednak najbardziej kompleksowym statystycznym badaniem Polonii w USA. Oczywiście część pytań nie uległa zmianie, bo chcemy też oszacować, jakie zaistniały zmiany w poglądach na przestrzeni lat. Lecz obecna ankieta zawiera też pytania na temat bieżących wydarzeń w Ameryce takich jak protesty czy pandemia. Jest w niej sporo materiałów, jej wypełnienie zajmuje około 30 minut, ale zamiast przeprowadzać krótkie ankiety co rok czy dwa, wolimy przeprowadzić ankietę rzadziej, ale za to taką, która naprawdę przedstawi nam pełen obraz tego, kim jesteśmy jako społeczeństwo.
Jeżeli chodzi o poglądy Polonii, wpływa na nie zapewne sporo czynników – od miejsca zamieszkania do czasu wyemigrowania z Polski, a biorą w niej też udział osoby, które urodziły się już w USA. Jak zatem można uznać, że dane zebrane podczas takiej ankiety odzwierciedlają rzeczywiste poglądy całej Polonii, jeżeli nie ma możliwości oszacowania, kto tak naprawdę bierze w niej udział?
Zgadza się, uzyskanie danych, które można uznać za statystycznie ważne i w 100% odzwierciedlające poglądy Polonii, jest bardzo trudne. Takie badania są poza naszymi możliwościami, chociażby finansowymi. Niemniej jednak dokładamy wszelkich starań, aby grono uczestników było zróżnicowane, aby uczestniczyła w nim Polonia z różnych grup demograficznych i geograficznych, co na pewno ułatwiają nam media społecznościowe. Ale jedną zasadniczą różnicą, jaką wprowadzimy w tym roku w trakcie analizy danych, będzie porównywanie i nadanie wagi odpowiedziom w kontekście danych demograficznych ze spisu ludności US Census. Pozwoli nam to przeprowadzić lepszą analizę danych, która będzie na pewno bardziej reprezentatywna, jeżeli chodzi o całą Polonię, pomimo że może nie odda poglądów Polonii w 100 procentach.
W 2013 roku w badaniach wzięło dział ponad 1,300 osób. W kontekście statystycznym, jak ocenia się taką pulę uczestników?
Byliśmy dumni, że w 2013 roku w ankiecie wzięło udział ponad 1,300 osób, choć zdajemy sobie sprawę, że liczba ta nie odzwierciedla całej Polonii. Ze względu na sposób, w jaki promowaliśmy wtedy ankietę, powiedziałbym, że odzwierciedla ona dane dotyczące tej najbardziej aktywnej Polonii, bo ankieta była propagowana przez polonijne organizacje, media. Obecnie, korzystając z wielu wirtualnych narzędzi, możemy dotrzeć do większej ilości osób, w tym takich, które nie uczestniczą aktywnie w życiu polonijnym. Ale i tak 1,344 uczestników w 2013 r. to spora liczba, biorąc pod uwagę to, jak ciężko jest przekonać kogoś do wypełnienia takiej ankiety.
Czy wyniki ankiety z 2013 roku przyniosły jakieś niespodzianki?
Jedną z nich na pewno było to, jak Polonia głosowała w wyborach prezydenckich w 2008 oraz 2012 roku. Dane pokazały, że Polonia głosowała tak samo, jak głosował cały kraj. Różnice w poparciu między Obamą a McCainem i Obamą a Romneyem były takie same jak w całym kraju. To było zadziwiające, biorąc pod uwagę, że Polonia ma jednak bardziej konserwatywne poglądy oraz to, jak głosuje w polskich wyborach. Kolejna rzecz, która mnie zdziwiła, to żal, jaki Polacy czują do mainstreamu, do ogółu społeczeństwa. Uważamy, że nie jesteśmy traktowani na równi z innymi grupami etnicznymi, że nie otrzymujemy tyle samo uznania, szacunku. Podkreśliła to większość ankietowanych, co było interesujące.
Wspomniał Pan, że obecna ankieta jest bardziej rozwinięta. Jakie nowe kwestie zostały w niej poruszone?
Dodaliśmy trzy działy. Tak jak w poprzednich ankietach badamy preferencje polityczne oraz sprawy dotyczące Polonii. Ale badamy obecnie też takie rzeczy, jak poziom wiedzy na temat Polski bądź Polonii, pytamy o poczucie przynależności do Polonii i Polski oraz zaangażowanie w życie polonijne, czyli np. czy dana osoba chodzi do polskiego kościoła, polskiego sklepu, polskich restauracji, do jakich organizacji należy bądź jak często lata do Polski. Jest dużo nowych pytań i jestem przekonany, że odpowiedzi na nie okażą się wartościowe dla różnych polonijnych grup czy organizacji.
Jest też sporo pytań dotyczących spraw niezwiązanych z Polonią, takich jak tocząca się debata wokół możliwości, jakie nasz kraj oferuje Afroamerykanom bądź ich brak…
Tak, mieszczą się w ankiecie pytania, które odnoszą się do ogólnych, bieżących spraw – po to, aby móc oszacować, czy jako Polonia mamy własne spostrzeżenia w tych tematach, czy też odzwierciedlają one poglądy całego społeczeństwa.
Nie brakuje też kilku pytań dotyczących teorii spiskowych…
Tak. Nie da się nie zauważyć, że wielu naszych rodaków propaguje rożnego rodzaju teorie spiskowe na polonijnych grupach w mediach społecznościowych, choćby takich, które odnoszą się do pandemii. Ciekawe będzie oszacować, czy poparcie tych teorii bądź ogólny brak wiary w instytucje, w tym instytucje rządowe, co widzimy w mediach społecznościowych, dotyczy małej, choć głośnej mniejszości, czy też odzwierciadla jakiś bardziej powszechny trend wśród naszej społeczności.
Na udział ilu osób w tegorocznej ankiecie liczycie?
Badania przeprowadzane są przez cztery tygodnie Chcielibyśmy, aby w ankiecie wzięło udział 2,000 osób, co myślę, że jest do osiągnięcia, tym bardziej, że mamy narzędzia do promocji projektu, jakie nie było dostępne 7 lat temu. Wiele osób popiera ten projekt, upowszechnia informacje na Facebooku, jest też zainteresowanie ze strony polonijnych mediów. Może więc okazać się, że przekroczymy nasz cel, czyli 2,000 uczestników. Ankieta dostępna będzie też po raz pierwszy w języku polskim, więc to też powinno nie tylko zwiększyć pulę uczestników, ale i pomóc nam uzyskać bardziej reprezentatywne grono.
A kiedy będą dostępne wyniki ankiety?
Analiza zajmuje zwykle trochę czasu. Najpierw opublikujemy kilka kluczowych odkryć. Docelowo chciałbym wydać książkę, w której znajdowałyby się dane z tej i z poprzednich ankiet oraz niektóre dane dotyczące Polonii ze spisu ludności US Census. Myślę, że raport na temat tegorocznej ankiety będzie dostępny wiosną przyszłego roku.
Jak może być wykorzystany taki raport? Kto i jak z niego skorzysta?
Wiemy, że te dane używane są przez media, szczególnie w trakcie wyborów. Używają ich też politycy, sztaby wyborcze. Mamy nadzieję, że różnorodność pytań i tematów zawartych w obecnej ankiecie będzie przydatna dla polsko-amerykańskich grup, organizacji i również firm. Myślę, że odpowiedzi pomogą im bardziej dostosować swoją działalność do obecnych potrzeb Polonii. Dane te mogą też okazać się przydatne dla firm w Polsce, szczególnie te dotyczące podróży do ojczyzny. Wreszcie dane na temat poglądów na cały szereg tematów społecznych i bieżących wydarzeń powinny okazać się przydatne dla polityków, dla władz, które mogą lepiej reprezentować nasze społeczeństwo. Jest tak mało dostępnych danych na temat Polonii, że udostępnienie jakichkolwiek informacji powinno okazać się bardzo cenne.
Poza danymi na temat poglądów politycznych, dane demograficzne udostępnia też spis ludności US Census. Powszechnie wiadomo, że stany, które odgrywają kluczową rolę w wyborach prezydenckich, zamieszkiwane są przez sporą grupę Polonii. Dlaczego więc żadna z kampanii prezydenckich nie zwróciła na nas uwagi w tym roku? Czy dostępne dane – czy to z waszych ankiet, czy ze spisu ludności – nie sugerują, że kampanie powinny dosłownie bić się o poparcie Polonii?
Zgadam się z tym spostrzeżeniem i też mnie to dziwi, szczególnie po wyborach w 2016 roku. Myślę, że jest tu kilka powodów. Po pierwsze: brak wiedzy na temat Polonii. Po drugie: nie głosujemy razem, jako grupa, jak robią to inne grupy etniczne, w których większość głosuje za tą samą opcją. Głosy Polonii są podzielone i w dużej mierze odzwierciedlają to, jak głosuje cała Ameryka, więc nie ma powodu, aby w jakiś szczególny sposób się o nie ubiegać. Wydaje mi się, że głosy Polonii odgrywają większą role w lokalnych wyborach i że na lokalnym poziomie Polonia bardziej „mówi” jednym, wspólnym głosem przy urnach wyborczych. Jeżeli chodzi o wybory prezydenckie, demokraci ubiegają się o to, aby głosowali demokraci, republikanie o to, aby głos oddali republikanie. Oni nie widzą nas jako osobnego elektoratu.
A czy w ogóle istnieją jakiekolwiek dane na temat tego, jak głosuje lub głosowała Polonia? Prezydent Trump cztery lata temu chwalił się, że zyskał 70% głosów Polonii. Skąd miał takie dane?
Takie dane po prostu nie istnieją. Jedyne, co można oszacować, to jak głosowały okręgi, w których mieszka najwięcej Polaków. W 2016 roku z 27 okręgów, gdzie Polacy stanowią przynajmniej 10% populacji, Trump wygrał w 22. Ale to nie są statystycznie ważne dane, ponieważ okręgi te są duże i nie wiemy, jak głosowali w nich sami Polacy bądź czy w ogóle głosowali. Są dostępne listy wyborców i oprogramowania, które mogą wyłonić z nich polskie nazwiska, by poddać to jakiejś analizie, ale to byłby dość obszerny i skomplikowany projekt. Natomiast jeżeli ktoś twierdzi, że wie, jak głosowała Polonia w 2016 roku, nie może tego udowodnić, ponieważ taka statystyka nie istnieje, nikt tego nie badał. (cytat)
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Darek Barcikowski
Dominik Stecuła – amerykański politolog polskiego pochodzenia, członek zarządu Instytutu Piasta i profesor na Colorado State University. Uzyskał stopień doktorski w dziedzinie nauk politycznych na University of British Columbia. Jego badania akademickie publikowane były na łamach takich periodyków naukowych jak: American Journal of Political Science, British Journal of Political Science, Canadian Journal of Political Science, American Journal of Public Health, Harvard Kennedy School’s Misinformation Review, International Journal of Press/Politics czy Science Communication, a także w prasie mainstreamowej, m.in. „Washington Post”, „hiladelphia Inquirer” i „Newsweek”. Jako imigrant z Polski mieszkający w Stanach Zjednoczonych często komentuje sytuację polityczną dla mediów polskich, np. „Polityki”, „Gazety Wyborczej” czy „Kultury Liberalnej”. Zanim zaczął wykładać na Colorado State University, był związany z takimi ośrodkami naukowymi jak: Annenberg Public Policy Center of the University of Pennsylvania w Filadelfii czy Centre For Public Opinion and Political Representation na Simon Fraser University.
Instytut Piasta został założony przez dr Tadeusza Radziłowskiego wraz z Virginią Skrzyniarz w 2003 r. i szybko stał się największym polonijnym think tankiem w Stanach Zjednoczonych. Jest ważnym i szanowanym centrum badawczo-naukowym, którego celem jest też promowanie polskiej kultury i wkładu Polonii w rozwój w USA i świata. Instytut jest także partnerem United States Census Bureau Information Centers (CIC).
Instytut organizuje i partycypuje w konferencjach, seminariach, programach publicznych, wykładach, a także gromadzi i publikuje dane, które dostarczają dokładnych informacji o Polsce, Polakach i Polonii. W zakresie zainteresowań Instytutu leży zwłaszcza to, w jaki sposób mniejszości etniczne wpłynęły i nadal wpływają na rozwój Ameryki i jaką rolę odgrywają w społeczeństwie amerykańskim.
Wraz ze swoimi zasobami i pozycją partnera CIC, Instytut Piasta działa jako centrum zasobów danych, pomagając polskim i polonijnym organizacjom w pozyskaniu historycznych, kulturowych, politycznych, ekonomicznych, społecznych i demograficznych danych na wiele różnych tematów.
Misją Instytutu jest również celebrowanie polskiego wkładu w Amerykę, a także kulturę światową oraz zajmowanie się i przeciwdziałanie niedokładnym lub zniesławiającym informacjom o Polsce, Polakach czy Polonii.
Więcej informacji można znaleźć na stronie www.piastinstitute.org.
Jak wypełnić ankietę?
www.polishamericanstudy.com