Tysiące funkcjonariuszy organów ścigania z całego kraju oddało hołd dwójce zabitych policjantów z Bristol w Connecticut. Pogrzeb zmarłych mundurowych odbył się w piątek 21 października.
Dustin DeMonte i Alex Hamzy zostali zastrzeleni w środę 12 października. Z informacji przekazanych przez policję wynika, że najprawdopodobniej wpadli oni w zasadzkę przygotowaną przez Nicholasa Brutchera. Mężczyzna zadzwonił pod numer 911, prosząc o interwencję. Gdy funkcjonariusze zjawili się na miejscu, otworzył do nich ogień. W zajściu w nogę ranny został także oficer Alec Iurato – trzeci z wezwanych policjantów. To on zastrzelił napastnika.
DeMonte był sierżantem z 10-letnim stażem w policji. Z kolei Hamzy przez 8 lat był oficerem. Obaj funkcjonariusze zostali pośmiertnie awansowani. Podczas pogrzebu DeMonte otrzymał stopień porucznika, Hamzy sierżanta.
WEM