Prezydent USA uczcił pamięć ofiar ataków z 11 września 2001 r. Joe Biden wziął udział w ceremonii składania wieńców w Pentagonie. W strugach deszczu złożył hołd „niezwykłym Amerykanom”, którzy oddali życie w jeden z najciemniejszych dni w kraju.
– Nigdy nie zapomnimy, nigdy się nie poddamy – powiedział Biden. – Nasze zobowiązanie, by chronić Amerykę przed kolejnym atakiem terrorystycznym, jest bezterminowe – oświadczył.
W przemówieniu nawiązał też do decyzji o wycofaniu amerykańskich wojsk z Afganistanu, podkreślając, że nie oznacza to końca walki z terroryzmem i osobami odpowiedzialnymi za wrześniowe zamachy. – Tego lata nasze siły przeprowadziły atak na Ajmana Zawahirego, zastępcę Bin Ladena późniejszego lidera Al-Kaidy. Nie spoczniemy, nie zapomnimy, nie poddamy się – mówił Biden. Podkreślił też, że Ameryka przyjęła ogromny cios, ale „nasz niezłomny duch nigdy się nie zachwiał”.
Uroczystości upamiętniające 21. rocznicę zamachów odbyły się we wszystkich trzech miejscach, gdzie rozbiły się samoloty porwane przez zamachowców z Al-Kaidy. W Nowym Jorku w wydarzeniach uczestniczyła wiceprezydent Kamala Harris, zaś w Shanksville w Pensylwanii Pierwsza Dama Jill Biden.
WEM