Przyczyną awaryjnego lądowania w Greenfield w Massachusetts była niespodziewana usterka techniczna. Nikomu nic się nie stało.
Kierowcy podróżujący po południu 2 marca autostradą I-91 w Greenfield w Massachusetts mogli poczuć się zaskoczeni. Chwilę przed godziną 18 na trasie awaryjnie wylądować musiał… samolot. Niewielka, jednosilnikowa maszyna doświadczyła usterki technicznej.
Z informacji, które przekazała stanowa policja, na pokładzie jednostki samolotu znajdowały się dwie osoby. Żadna z nich nie została ranna w trakcie awaryjnego lądowania. Równocześnie uszkodzeniu nie uległy także pojazdy przemierzające w momencie manewru feralny fragment autostrady. Maszyna została odholowana wkrótce po zajściu z miejsca lądowania.
Jak podała The Federal Aviation Administration, awarii uległa Cessna 150, a samo zdarzenie będzie przedmiotem śledztwa. Właścicielem samolotu jest Schenectady Timebuilders, lotniczy klub non-profit z Clifton Park w Nowym Jorku.
WEM