Mieszkańcy Nowego Jorku muszą mierzyć się z dalszymi efektami pandemii. Rosnące koszty wynajmu przekładają się na większą ilość eksmisji.
Liczba eksmisji w Nowym Jorku ciągle rośnie. Trend ten jest widoczny w nowym zestawieniu danych miejskich z pierwszej połowy roku. Stanowe moratorium na eksmisje – które weszło w życie w marcu 2020 roku – wygasło 15 stycznia, po kilkakrotnym przedłużaniu go przez urzędników. Najnowsze dane dotyczące eksmisji są wyjątkowo niekorzystną wiadomością dla najemców, borykających się z aktualnie rekordowo wysokimi czynszami.
Według danych Miejskiego Wydziału Śledczego i Towarzystwa Pomocy Prawnej, liczba wykonywanych eksmisji z lokali wzrasta z każdym miesiącem 2022 roku. W styczniu przeprowadzono 104 eksmisje, w lutym było ich już 145, w marcu 213. W kwietniu ich liczba skoczyła do 234, w maju do 302, a czerwcu 315.
Do lipca urzędnicy miejscy z Nowego Jorku otrzymali nieco ponad 54 200 wniosków o eksmisje. Przy czym liczba ta z pewnością jeszcze urośnie. Z kolei dane z raportu opracowanego przez 6sqft wskazują, że średni czynsz na Manhattanie po raz pierwszy w historii miasta przekroczył w czerwcu 5058 dolarów miesięcznie. Oznacza to wzrost o 1,7 procenta w porównaniu ze średnią z maja (4975 dolarów dolarów) i wzrost o 29 procent w porównaniu ze średnią 3922 dolarów w czerwcu 2021 roku. Z kolei średni czynsz na Brooklynie wzrósł 3822 dolarów, czyli o 20 procent więcej w zestawieniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Mediana czynszu wzrosła o 22 procent rok do roku.
WEM
