Plaga plastiku szkodzącego środowisku – mimo alarmów – wciąż jest przerażająca. Ziemi szkodzą nie tylko sztuczne opakowania produktów, ale i reklamówki, które z założenia miały chronić przyrodę. Ich pomysłodawca był zwolennikiem ekologii. Jak to możliwe?!
Pierwszy plastikowy worek został wyprodukowany w 1959 r. na zlecenie szwedzkiego inżyniera Stena Gustafa Thulina. Ten nowatorski produkt miał stanowić alternatywę dla papierowych toreb, których produkcja pochłaniała drzewa. Pomysłodawca dążył do ochrony środowiska. Plastikowe worki – lekkie i łatwe w transporcie czy przechowywaniu, a do tego tanie w produkcji – zachwyciły świat. Zaczęto je tylko źle rozpowszechniać i używać, bo jednorazowo. Nie tak miało być.
Syn twórcy kontrowersyjnego wynalazku – Raoul Thulin – zabrał publicznie głos w tej sprawie, mówiąc rozmowie z BBC: „Dla mojego taty pomysł, że ludzie będą wyrzucali reklamówki, byłby dziwaczny. Zawsze nosił jedną torbę złożoną w kieszeni. Robił coś, do czego wszyscy dziś jesteśmy zachęcani, czyli przychodził do sklepu z własną torbą. Robił to już kilka dekad temu i było to dla niego czymś zupełnie normalnym.”
Obecnie torby foliowe można znaleźć wszędzie – zaśmiecają miasta, wsie, lasy, góry, morza. Produkcja plastiku jest stosunkowo tania, a ludzka świadomość i odpowiedzialność – marna… Jakość reklamówek zaczęto obniżać, a marnotrawstwa konsumentów nikt długo nie tępił. Nawet wprowadzenie odpłatnego ich zakupu niewiele dało, bo po zapłaceniu symbolicznej kwoty wciąż wielu użytkowników wyrzuca produkt i to byle gdzie. Według danych udostępnionych przez National Geographic aż 40% produkowanych obecnie plastikowych toreb jest używanych tylko raz, a potem uznawane są za śmieci.
Ekspansja reklamówek zaczęła się na świecie w latach 80. Według danych z National Geographic w 2018 roku w Stanach Zjednoczonych zużywano jedną torbę plastikową na każdego mieszkańca dziennie. Dla porównania: Duńczycy używali średnio czterech reklamówek na mieszkańca rocznie.
Aktualnie produkuje się i zużywa od 500 miliardów nawet do 1 biliona plastikowych toreb rocznie. Każda z nich rozkłada się przez około 500 lat. Szokujące, zwłaszcza że reklamówkę – jak wyliczono – używa się średnio przez 12 minut.
W kalendarzu powstają różne proekologiczne zapisy, np. Dzień Bez Opakowań Foliowych (23 stycznia) czy Międzynarodowy Dzień Bez Toreb Foliowych (3 lipca), jednak to nie one, tylko obudzenie umysłów i tzw. sumienia, a do tego zaostrzenie regulacji prawnych, może wpłynąć na poprawę stanu środowiska.
HK
