piątek, 26 kwietnia, 2024
Strona głównaPoloniaFlorydaWieczór z piosenką żeglarską w Amerykańsko-Polskim Klubie „Sobieski” w Greenacres

Wieczór z piosenką żeglarską w Amerykańsko-Polskim Klubie „Sobieski” w Greenacres

W sobotę, 21 stycznia, już po raz trzeci w gościnnych progach Amerykańsko-Polskiego Klubu „Sobieski” w Greenacres na Florydzie odbyło się spotkanie z piosenka żeglarską.

Morskie opowieści w wykonaniu (od lewej): Waldemara Mieczkowskiego, Arka Wlizło, Jacka Wójtowicza. Fot. Albert Stępniak

Gości powitał prezes klubu „Sobieski” Izydor Karbowski. Marzena Oberski – komandor Polskiego Klubu Jachtowego w Chicago – przedstawiła specjalnie przybyłego na ten koncert Jacka Reschke, założyciela i dyrektora pierwszych festiwali Szant w Krakowie. Przybyli też niezwykli wykonawcy sceny szantowej: Arek Wlizło z Kanady oraz Waldemar Mieczkowski i Jacek Wójtowicz z Polski.

Miłośnicy morskich przygód, którzy odwiedzili Klub „Sobieski” (od lewej): Witold Zamojski, Arek Wlizło, Jacek Wójtowicz, Waldemar Mieczkowski, Marzena Oberski, Jacek Reschke. Fot. Albert Stępniak

Kapitan Waldemar Mieczkowski wielokrotnie stawał na mostku kapitańskim STS Pogoria, Zawisza Czarny czy Kapitan Burchard i wielu innych żaglowców. Legenda głosi, że stawia żagle jednym palcem, naciskając mały czerwony przycisk „Alarm do żagli”. Wydał kilka płyt, nie tylko z balladami morskimi, ale również piosenkami turystycznymi. Jacek Wójtowicz – z zawodu lekarz, specjalista chirurg i gastrolog – akompaniamentem i śpiewem uzupełniał nastrój koncertu. Z tej strony oceanu, z Kanady, przybył laureat wielu nagród i wyróżnień – kapitan Arek Wlizło.

Wypełniona po brzegi sala barowa Klubu „Sobieski” w Greenacres na Florydzie. Fot. Albert Stępniak

Tawerna klubu „Sobieski” wypełniła się po brzegi koneserami tego typu piosenek. Wykonawcy przeplatali szanty prawdziwymi opowieściami – anegdotami z życia na pokładach jachtów, wielkich żaglowców i rejsów po różnych akwenach. Koncert przywołał wiele wspomnień z lat młodzieńczych. „Podskoczyły drzwi tawerny, brzęk uznania przebiegł salą”, kiedy widownia usłyszała słowa „Umbriagi” w wykonaniu samego autora – kapitana Witolda Zamojskiego, który na stałe mieszka na Florydzie, nadal żegluje i śpiewa. Miło było popatrzeć, kiedy koledzy z młodzieńczych lat razem wystąpili na scenie, a ten niezwykły nastrój udzielił się wszystkim obecnym. Wieczór zakończył się wesołymi pląsami w rytm morskich opowieści.

Dziękujemy publiczności za tak liczne przybycie, zarządowi i wszystkim wolontariuszom klubu „Sobieski” za profesjonalne przygotowanie i obsługę sali, a artystom za mistrzowskie wystąpienie i cały spektakl. Na długo pozostanie w pamięci ten niezwykły wieczór! – podsumowuje Marzena Oberski.

Relacja: Marzena Oberski – Polski Klub Jachtowy w Chicago
opr. WEM

spot_img

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -