Przez ostatnie kilka tygodni w świecie futbolu wiele się mówi o potencjalnym transferze Roberta Lewandowskiego, grającego obecnie w Bayernie Monachium, do FC Barcelony. Jednak los najlepszego polskiego piłkarza wciąż wydaje się niepewny.
14 maja piłkarze Bayernu rozegrali ostatni mecz w tym sezonie, remisując z VfL Wolfsburg 2:2. Po meczu Lewandowski stwierdził, że być może zagrał swój ostatni mecz w klubowych barwach. – Bardzo możliwe, że to był mój ostatni mecz w barwach Bayernu. Mam jeszcze rok kontraktu, wszystko wyjaśni się w niedalekiej przyszłości, nie mogę tego potwierdzić, ale możliwe, że tak było – stwierdził.
Podobno zakusy na polskiego napastnika ma Duma Katalonii, jednak Niemcy nie zamierzają tak łatwo wypuścić swojego najlepszego zawodnika z rąk, zwłaszcza że kontrakt Lewandowskiego z Bayernem kończy się dopiero w czerwcu 2023 r. – Przedstawiliśmy naszą ofertę. On ją odrzucił, to jego prawo. Faktem jest, że on ma z nami kontrakt, który wypełni. Basta! – powiedział dzień po meczu prezes bawarskiego klubu Oliver Kahn, chyba dość już zniecierpliwiony ciągłymi pytaniami dziennikarzy o Lewandowskiego.
Lewandowski gra w Bayernie od 2014 roku. W jego barwach zaliczył 374 mecze, w których strzelił 344 gole, z czego 35 w tym sezonie, po raz siódmy w karierze i piąty z rzędu zdobywając tytuł króla strzelców Bundesligi. Czy po 8 latach przyszedł czas na zmiany? Zapewne najbliższe dni pokażą, czy wielomilionowy transfer dojdzie do skutku, czy też Polak jeszcze przez rok będzie grał w bawarskim klubie.
WEM