W niedzielny poranek, 19 lutego, w Linden w stanie New Jersey doszło do tragedii. Nie żyje czteroosobowa rodzina, w tym dwójka dzieci. Jak donosi korespondent polskiego radia RMF FM w USA Paweł Żuchowski, była to rodzina polskiego pochodzenia.
Policja po godz. 9:00 rano odebrała zgłoszenie o strzałach. Kiedy funkcjonariusze dotarli do domu zlokalizowanego w spokojnej dzielnicy przy Chatham Place, odkryli trzy ciała – dorosłych mężczyzny i kobiety oraz dziecka. Drugie z dzieci było w stanie krytycznym, ale żyło, niestety jednak nie udało się go uratować – zmarło tego samego dnia po południu w szpitalu.
Wstępne ustalenia policji sugerują, iż doszło do tzw. rozszerzonego samobójstwa. Mężczyzna prawdopodobnie najpierw zabił żonę i dzieci, a następnie sam się zastrzelił. Nie wiadomo jeszcze, co pchnęło go do popełnienia takiego czynu.
„Nie ma słów, aby opisać tę tragedię, ten żal i ból, który czujemy” – napisał w mediach społecznościowych burmistrz Linden Derek Armstead.
„Trwa śledztwo, a w tej sprawie wiele rzeczy wymaga wyjaśnienia. Linden to silna społeczność i będziemy ją wspierać, jak to możliwe, gdy będą opłakiwać ofiary i radzić sobie z tą traumą”- zadeklarował z kolei gubernator New Jersey Phil Murphy.
Więcej informacji o tej tragicznej sprawie postaramy się podać wkrótce.
WEM
Podziękowania dla b.gatesa i fauciego. Niech ich piekło pochłonie!