Ponad 4 tysiące sportowców z całego świata weźmie udział 17. Igrzyskach Paraolimpijskich. W Paryżu rywalizować będzie 84 sportowców z Polski. Impreza rozpocznie się 28 sierpnia, potrwa do 8 września.
W polskiej reprezentacji znalazło się 41 kobiet i 43 mężczyzn. Ośmioro z nich wystartuje ze wsparciem asystenta, pilota lub przewodnika. Z poprzedniej paraolimpiady, w Tokio, biało-czerwoni przywieźli 24 krążki: 7 złotych, 6 srebrnych i 11 brązowych. Dało to 17. lokatę w klasyfikacji medalowej.
– Lepszy wynik niż w Tokio biorę dzisiaj w ciemno. Mistrzostwa świata i starty poprzedzające igrzyska w zasadzie w każdym sporcie dają nadzieję na wynik lepszy niż w Tokio, ale to jest sport – powiedział Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paralimpijskiego.
Polki i Polacy wystąpią w 15 spośród 22 dyscyplin (lub 23, jeśli dzielić parakolarstwo na szosowe i torowe, wtedy jednak trzeba mówić o 16 dyscyplinach z udziałem biało-czerwonych).
– Trzeba zważyć, że pojawia się coraz więcej państw, które liczą się w klasyfikacji medalowej. Konkurencja jest coraz większa. Do tego naszych reprezentantów nie omijają problemy zdrowotne. To przede wszystkim Michał Dąbrowski (kandydat do medalu w szermierce – red.), który walczy z nowotworem. Rozgrywa podwójną walkę – z jednej strony o życie, a do tego próbuje zachować wysoką sportową formę. Są też Jacek Czech i Kamil Otowski, nasi pływacy, też kandydaci do podium. Opanowali problemy, ale zaburzyło to trochę ich plany treningowe – dodał Szeliga.
Podczas ceremonii otwarcia chorążymi polskiej reprezentacji będą: Lucyna Kornobys, dwukrotna wicemistrzyni paralimpijska w pchnięciu kulą, z Rio de Janeiro i Tokio, oraz Maciej Lepiato, złoty (Londyn, Rio) i brązowy (Tokio) medalista skoku wzwyż.
W programie paraigrzysk są 22 dyscypliny. Uczestnicy imprezy będą walczyć o 549 kompletów medali. – Polacy w letnich i zimowych igrzyskach zdobyli łącznie 798 medali. Gdyby po igrzyskach w Paryżu łącznie było 830 medali, to będę szczęśliwy – dodał Szeliga.
tom