W Wieluniu i na Westerplatte odbyły się główne uroczystości upamiętniające wybuch II wojny światowej. W „polskiej Guernice” obecny był Andrzej Duda, prezydent RP, w Gdańsku cześć polskim żołnierzom oddał premier Donald Tusk.
Był jednym z pierwszych polskich miast zbombardowanych 1 września 1939 roku. Wczesnym rankiem Niemcy przeprowadzili atak lotniczy na 16-tysięczną wówczas, nie mającą żądnego znaczenia militarnego, miejscowość, na którą zrzucili 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Położony między Częstochową a Łodzią Wieluń został niemal całkowicie zniszczony.
Rankiem 1 września 2024 roku, 85 lat po tamtych wydarzeniach, w mieście zawyły syreny, następnie 12 razy zabrzmiał dzwon, który symbolicznie upamiętnił śmierć 1200 mieszkańców. – Wojnę toczą żołnierze, ale brutalny, zmasowany atak na śpiących, nieuzbrojonych ludzi, na kobiety i dzieci, na niebroniące się i niebronione miasto zawsze w historii uważany był za akt absolutnego barbarzyństwa – podkreślał w swym wystąpieniu prezydent Polski.
160 polskich miast
– W pierwszych dniach wojny bombardowano 160 polskich miast – miejsc, w których ludzie po prostu żyli, nie służyli w wojsku. Bombardowano ich, by to życie zniszczyć, żeby ich zabić, unicestwić, zastraszyć, by ich zniewolić – mówił Andrzej Duda. – Polska stanęła, sprzeciwiła się i walczyła od pierwszego dnia wojny. Patrzymy dzisiaj na tę historię i wspominamy ją z wielkim bólem – podkreślił.
Prezydent zwrócił uwagę, że gdyby Polska była wówczas gotowa, zabezpieczona, to pewnie nie doszłoby do ataku. – Z II wojny światowej wyciągamy lekcję: nigdy więcej nie możemy sobie pozwolić na to, by być bezbronnymi, kiedy obok nas rodzi się czy odradza imperializm – akcentował prezydent.
Wskazał, że II RP nie miała dostatecznie wyposażonych sił zbrojnych, a tylko bohaterstwa polskiemu żołnierzowi nie brakowało. – Musimy z tego wyciągnąć wnioski i wyciągamy je. I tego samego oczekujemy od naszych zachodnich aliantów, którzy wtedy, choć zgodnie z zawartymi z nami umowami międzynarodowymi wypowiedzieli wojnę Niemcom, to jednak nie przyszli nam z pomocą – zaznaczył Andrzej Duda.
Ponad 6 bilionów złotych
– Pytają nas, czy Polacy wybaczyli Niemcom. Jesteśmy narodem chrześcijańskim, obowiązkiem jest wybaczenie. W istocie wybaczyliśmy, choć pamiętamy. Ból jest. Cały czas są jeszcze dziesiątki tysięcy tych, którzy osobiście zostali skrzywdzeni przez Niemców – powiedział Andrzej Duda.
Dodał, że wina została przyznana, już wielokrotnie przedstawiciele RFN, z prezydentem Niemiec na czele, skłaniali głowę wobec ofiar niemieckich mordów w Polsce i prosili o wybaczenie. – Ale wybaczenie i uznanie winy to jedno, a zadośćuczynienie za szkody to drugie. I ta sprawa cały czas jeszcze nie jest załatwiona – podkreślił.
Zwrócił uwagę, że polskie straty są szacowane na ponad 6 bilionów 200 mld zł. – W większości ta kwota to strata dorobku, który dla Rzeczypospolitej dałoby te ponad 5 mln ludzi zamordowanych. Za te policzalne straty zadośćuczynienie nie tylko jest możliwe, ale jest należne. I my, Polacy, go oczekujemy – ocenił.
7 dni męstwa i poświęcenia
1 września 1939 roku o godzinie 4:48 niemiecki pancernik Schleswig-Holstein rozpoczął ostrzał Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte, co stało się symbolicznym początkiem II wojny światowej. Niespełna 200 polskich żołnierzy wytrwało na posterunku 7 dni. Obrona niewielkiego cypla stała się nie tylko symbolem polskiego oporu.
– Jesteśmy tutaj, by oddać hołd bohaterom, którzy bronili naszej ojczyzny, i aby przypomnieć światu o ich poświęceniu – powiedział Donald Tusk. Premier wspomniał postać majora Henryka Sucharskiego, dowódcy obrony Westerplatte, oraz innych żołnierzy, którzy mimo miażdżącej przewagi wroga wykazali się niesamowitym męstwem i poświęceniem. – Bez bohaterów, takich jak oni, żaden naród nie przetrwa – dodał szef rządu.
Nigdy więcej samotności
Podczas uroczystości Donald Tusk podkreślił, że Polska wyciągnęła wnioski z tragicznych wydarzeń i rozwija jedną z najnowocześniejszych armii w Europie, by już nigdy więcej nie musiała stawiać czoła wrogowi w osamotnieniu.
Premier przypomniał, że lekcja płynąca z Westerplatte i II wojny światowej nie jest abstrakcją, ale żywą historią. – Nie możemy pozwolić sobie na izolację, musimy działać wspólnie, zarówno w ramach NATO, jak i w ramach zjednoczonej Europy – mówił premier.
– Dzisiaj musimy powiedzieć: nigdy więcej samotności. Nie może już tak więcej być w historii, że Polska będzie samotnie stawiała czoła agresji. Nigdy więcej samotności – to nasze zobowiązanie, by trwale budować Sojusz Północnoatlantycki i jednoczyć Europę także na rzecz obrony naszej ojczyzny i naszej cywilizacji – zaznaczył szef rządu.
Uroczystości na Westerplatte zakończyły się złożeniem wieńców pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża, gdzie oddano hołd wszystkim, którzy walczyli i zginęli za wolność i niepodległość Polski.
– Pamięć o bohaterach to fundament naszej przyszłości, który przypomina nam o naszej odpowiedzialności za losy ojczyzny – podsumował Donald Tusk.
Tomasz Ryzner