Oczy piłkarskiego świata są obecnie zwrócone w kierunku stadionu MetLife jako gospodarza finału mistrzostw świata w piłce nożnej, które rozegrane zostaną już za dwa lata. Jego zarządcy i władze stanowe wciąż muszą zrobić wiele, aby lokalna infrastruktura była gotowa na przyjęcie milionów międzynarodowych kibiców w lipcu 2026 roku.
Gubernator Phil Murphy przekazał 5 lutego, że nie można „przecenić, jak ważna jest to sprawa”. Szacuje też, że wypływy dla New Jersey z tego wydarzenia będą wynosiły 2 miliardy dolarów.
Turniej, a zwłaszcza finał, prawdopodobnie pozostawią trwałe zmiany w New Jersey i regionie metropolitalnym. – Dziedzictwem, które pozostanie długo po mistrzostwach, będą boiska do piłki nożnej budowane w miejscach, w których w przeciwnym razie nie byłoby możliwości ich zbudowania, a także prawdopodobnie dziesiątki tysięcy chłopców i dziewcząt, którzy zajmą się piłką nożną – powiedział Murphy.
Podkreślił także potencjalne korzyści dla rozwoju gospodarczego regionu, w tym prognozowane według niego dochody w miliardach dolarów i 14,000 miejsc pracy, które zostaną zrealizowane we współpracy z miastem Nowy Jork i burmistrzem Erikiem Adamsem.
AM