niedziela, 6 października, 2024

Historia na ekranie

W ostatnich latach polskie kino przeżywa prawdziwy rozkwit, jeśli chodzi o produkcje historyczne. Tematyka ta, niegdyś kojarzona głównie z edukacyjnymi filmami dokumentalnymi czy szkolnymi lekcjami historii, stała się inspiracją dla współczesnych twórców filmowych, którzy coraz częściej sięgają po narodowe wątki historyczne. Co ciekawe, nie chodzi jedynie o tradycyjne podejście do opowiadania o bohaterach narodowych. Na ekranach pojawiają się również produkcje bardziej przewrotne, a nawet parodystyczne, które również zdobywają uznanie zarówno wśród widzów, jak i krytyków. Co kryje się za tym wzmożonym zainteresowaniem historią w polskim kinie?

Powrót do przeszłości?

Popularność filmów i seriali historycznych w Polsce można przypisać kilku czynnikom. Po pierwsze, bogata i zróżnicowana historia kraju oferuje szerokie pole do interpretacji i artystycznej ekspresji. Postacie takie jak Tadeusz Kościuszko, Józef Piłsudski czy Witold Pilecki dostarczają inspiracji do tworzenia opowieści o odwadze, poświęceniu i walce o wolność. Ważnym aspektem jest również rozwijający się nurt społeczny i polityczny, kładący nacisk na przywracanie pamięci o zasłużonych postaciach w historii Polski.

Zainteresowanie historią można również tłumaczyć szerszymi trendami kulturowymi. W dobie globalizacji i szybkich zmian społecznych, wiele osób poszukuje swoich korzeni i tożsamości w przeszłości. Produkcje historyczne nie tylko dostarczają rozrywki, ale również umożliwiają refleksję nad narodową tożsamością i kulturą. Widzowie chętnie oglądają filmy, które pokazują bohaterów w sposób bardziej ludzki, zdejmując ich z piedestału i ukazując ich słabości i wewnętrzne konflikty.

Nowe podejście

W polskich produkcjach historycznych możemy dostrzec różnorodne podejścia do opowiadania o przeszłości. Z jednej strony są to filmy i seriale starające się jak najwierniej oddać rzeczywiste wydarzenia historyczne, takie jak „Raport Pileckiego” czy „Czerwone maki”. Produkcje te mają na celu oddanie hołdu bohaterom narodowym oraz przedstawienie ich zasług i poświęcenia. Z drugiej strony, rosnącą popularnością cieszą się filmy i seriale o mniej patetycznym podejściu do historii, często wprowadzające elementy humorystyczne czy fikcyjne. Przykładem jest serial „1670”, który z satyrycznym przymrużeniem oka przedstawia życie polskich sarmatów i chłopów w XVII wieku, nie unikając przy tym krytyki narodowych przywar i stereotypów. Również „Kos”, inspirowany postacią Tadeusza Kościuszki, wprowadza wątki fabularne i fikcyjne, tworząc dynamiczną i angażującą opowieść.

W 2023 r. Na ekrany kin trafił film „Kos”. W rolę gen. Tadeusza Kościuszko wcielił się Jacek Braciak. Fot. Mat. Prasowe

Z drugiej strony, produkcje takie jak „Raport Pileckiego” koncentrują się na klasycznym podejściu do historii, gloryfikując postać Witolda Pileckiego – żołnierza Armii Krajowej, który dobrowolnie udał się do Auschwitz, by zorganizować tam ruch oporu. Film ten nie tylko oddaje hołd bohaterowi, ale także uczy, przypominając o jego heroicznych czynach i tragicznej śmierci z rąk komunistycznych władz. Fabuła skupia się na latach, w których Pilecki z narażeniem życia celowo daje się aresztować, by zostać osadzonym w obozie koncentracyjnym, z którego ucieka i pisze szczegółowe raporty, w których podejmuje próbę poinformowania świata o Holokauście i innych nazistowskich zbrodniach. Następnie bohater bierze udział w Powstaniu Warszawskim oraz walczy w II Korpusie Polskim generała Andersa we Włoszech.

W podobnym tonie historię przedstawiają „Czerwone maki”. Jest to pierwszy polski film obrazujący bitwę o Monte Cassino. Historia opowiedziana jest z perspektywy młodego żołnierza, który przeszedł przez piekło łagrów i opuścił Rosję wraz z Armią Andersa. Wyścig z czasem, pełen napięcia proces planowania natarcia i ogromny ciężar nieodwracalnych decyzji podejmowanych przez dowódców II Korpusu czynią z „Czerwonych maków” kino emocjonalne, a bohaterstwo polskich żołnierzy, którzy zdobyli Monte Cassino, zyskuje właściwe upamiętnienie. Produkcja ta łączy brutalność wojny z motywem bohaterstwa, przypominając o ważnych wydarzeniach w historii, które nie zawsze były szeroko omawiane.

„Czerwone maki”, który miał premierę w tym roku, to pierwszy polski film obrazujący bitwę o Monte Cassino. Fot. Mat. prasowe

Z kolei film „Piłsudski” balansuje między gloryfikacją a osobistym podejściem do postaci historycznych. Film przedstawia życie Józefa Piłsudskiego, jednego z najważniejszych polskich liderów, ukazując zarówno jego działalność polityczną, jak i skomplikowane życie prywatne, pełne namiętności i konfliktów wewnętrznych. Fabuła rozpoczyna się brawurową ucieczką marszałka ze szpitala psychiatrycznego w 1901 roku i ponownym objęciu przez niego dowództwa polskiego podziemia niepodległościowego. W czasie, gdy Piłsudski pozostaje nieugięty na polu walki, w życiu prywatnym poddaje się namiętności, rozdarty między dwiema kobietami jego życia – żoną i kochanką. Według krytyków, „Piłsudski” to kino awanturnicze, przedstawiające prawdziwą, dotychczas nieznaną historię narodowego bohatera.

Przewrotność i satyra

„1670” to przykład serialu, który wykorzystuje elementy satyry i komedii, by w nowatorski sposób opowiedzieć o historii Polski. Serial ten przedstawia życie sarmatów i chłopów w XVII wieku, nie obawiając się kpić z narodowych stereotypów i przywar. W ten sposób, „1670” angażuje widzów, łącząc elementy absurdalnego humoru z inteligentną krytyką społeczną. Takiej produkcji jak „1670” jeszcze w Polsce nie było. Pozytywne przyjęcie serialu może świadczyć o tym, że społeczeństwo w końcu uczy się śmiać ze swoich przywar i potrafi być poprawne politycznie, ale jednocześnie nie brak mu klasy, humoru i „pazura”. Fabuła serialu rozgrywa się w tytułowym 1670 roku. Jan Paweł Adamczewski (Bartłomiej Topa) jest głową szlacheckiej rodziny i właścicielem połowy wsi. Bohater jest dumny ze swoich osiągnięć – wszystko, co ma, odziedziczył sam, a całą resztę osiągnął ciężką pracą własnych chłopów, którzy muszą płacić pańszczyznę i nie mają żadnych praw, co twórcy serialu pokazują bez ogródek.

Serial „1670” w satyryczny sposób przedstawia życie polskich sarmatów i chłopów w XVII wieku, nie stroniąc od wytykania przywar narodowych. Fot. Filmweb

Podobne podejście do historii można dostrzec w filmie „Kos”, który, choć bazuje na postaci Tadeusza Kościuszki, znanej osobistości historycznej, to wprowadza fikcyjne wątki i bohaterów, aby nadać opowieści większej dynamiki. Produkcja ta ukazuje nie tylko walkę o niepodległość Rzeczpospolitej, ale także złożone relacje międzyludzkie oraz marzenia i dylematy moralne, które miały wpływ na decyzje bohaterów. Fabuła filmu rozgrywa się w czasach, gdy generał Tadeusz „Kos” Kościuszko wraca do kraju, aby wzniecić powstanie przeciwko Rosjanom, mobilizując do tego polską szlachtę i chłopów. Towarzyszy mu wierny przyjaciel i były niewolnik, Domingo. Tropem Kościuszki wraz z listem gończym podąża bezlitosny rosyjski rotmistrz, Dunin, który za wszelką cenę chce schwytać generała, zanim wywoła narodową rebelię.

Artystyczne wyzwanie

Na tle innych produkcji wyróżnia się film „Chłopi”, będący nowatorską adaptacją klasycznej powieści Władysława Reymonta. Reżyserzy i producenci zastosowali unikalną technikę, nakładając farbę na klatki filmu, dzięki czemu uzyskali efekt w stylu malarstwa przełomu XIX i XX wieku. Ten artystyczny zabieg nadał produkcji wyjątkowy charakter. „Chłopi” to nie tylko opowieść o życiu na polskiej wsi, ale także medytacja nad zmianami społecznymi, tradycją i konfliktem pokoleń. Film zdobył uznanie międzynarodowych krytyków i został nawet wybrany polskim kandydatem do Oscara, co podkreśla jego artystyczną wartość i znaczenie.

Historia w serialach TVP

W ostatnich latach historyczne seriale TVP osiągały duże sukcesy. Produkcje takie jak np. „Polowanie na ćmy”, w którym przedstawiono czasy rosyjskiej okupacji oraz życie społeczne i polityczne Warszawy na początku XX wieku, przyciągnęły przed telewizory miliony widzów. Serial łączył wątki obyczajowe z intrygą kryminalną, a bohaterowie z różnych warstw społecznych próbowali odnaleźć się w świecie pełnym napięć i niesprawiedliwości.

Również inne produkcje, oparte na oryginalnych scenariuszach, oferowały pełen wachlarz historycznej dokładności oraz dużą rozpiętość czasową. Najdalej w przeszłość sięga serial Telewizji Polskiej „Korona królów. Jagiellonowie”. Serial ten jest opartą na faktach opowieścią o panowaniu w Polsce tytułowej dynastii, przedstawiającą życie, politykę i intrygi dworskie w czasach Jagiellonów. Dzieło stanowi kontynuację „Korony królów”, wieloodcinkowej serii poświęconej dziejom Piastów, która kilka lat temu zdobyła szerokie grono oddanych fanów i pomogła spopularyzować wiedzę o wczesnych dziejach Polski.

W związku z ogromną popularnością seriali historycznych, Telewizja Polska planuje kontynuować rozwój tego gatunku. Kolejne produkcje w tym stylu to „Matylda” – saga o miłości, zdradzie, zemście i zadośćuczynieniu, osadzona na tle ważnych wydarzeń historycznych, która przedstawia bohaterów z różnych warstw społecznych, w tym arystokracji, inteligencji pracującej oraz chłopów, „Niepewność” – serial skupiający się na młodzieńczych latach Adama Mickiewicza i jego nieszczęśliwej miłości do Maryli Wereszczakówny czy serial „Dewajtis”, oparty na prozie Marii Rodziewiczówny, który ukazuje życie na Żmudzi po powstaniu styczniowym.

W Polsce dużą popularnością cieszą się seriale Telewizji Polskiej osadzone w realiach historycznych. Na zdj. kadr z serialu „Niepewność” opowiadającego o miłości między poetą Adamem Mickiewiczem a Marylą Wereszczakówną. Fot. TVP

Historia na topie

Moda na filmy i seriale historyczne w Polsce wydaje się być odpowiedzią na zapotrzebowanie na refleksję nad narodową tożsamością oraz zrozumienie własnych korzeni. Różnorodność podejść do historii – od wiernych biografii i dramatów historycznych, po przewrotne, parodystyczne produkcje – świadczy o dojrzałości polskiego rynku filmowego. Tym, co łączy wszystkie omówione pozycje, jest inspiracja historią – nie tylko w wydaniu naukowym, lecz także tym opartym na opinii publicznej. Większości twórców nie chodzi przecież o przekazywanie wiedzy, a o zbudowanie autorskiej opowieści w oparciu o zdarzenia, które rozegrały się kiedyś naprawdę. Bliskość faktom bywa w tych opowieściach umowna i zależy od wymagań narracji, gatunku produkcji i celów, jakie film ma spełnić. To wyzwanie dla twórców filmowych, aby kontynuować ten trend, jednocześnie pozostając wiernymi prawdzie historycznej i otwierając się na nowatorskie, artystyczne podejścia. Fakt, że różne style filmowe znajdują swoje miejsce w sercach widzów, dowodzi, że historia może być tematem nie tylko ważnym, ale i porywającym. Dzięki filmom i serialom historycznym widzowie mają okazję zagłębić się w przeszłość, ale także spojrzeć na nią z różnych perspektyw, co może okazać się niezwykle wartościowe w kontekście budowania otwartego i świadomego społeczeństwa.

Polskie filmy i seriale historyczne można oglądać na platformach streamingowych:

  • vod.tvp.pl – „Raport Pileckiego” i seriale produkcji TVP
  • Netflix – „1670”, „Czerwone Maki”, „Piłsudski” i „Raport Pileckiego”
  • Player i Canal+ Premium – „Chłopi”
  • SkyShowtime – „Kos”

Alicja Dębek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -