piątek, 26 kwietnia, 2024
Strona głównaDziałyZwyczajeAustralia: Boże Narodzenie na plaży

Australia: Boże Narodzenie na plaży

Boże Narodzenie to święto zdecydowanie kojarzące się z zimą. Śnieg, długie, zimne wieczory, lepienie bałwana i zjeżdżanie na sankach to nieodłączne elementy atmosfery tego wyjątkowego okresu. Prawda? W Australii zdecydowanie nie!

W Australii Boże Narodzenie przypada w środku lata, więc świąteczne zwyczaje nawiązują do tej pory roku. Fot. Archiwum WEM

Jak wygląda Boże Narodzenie po drugiej stronie świata? Z jakimi tradycjami wiąże się świętowanie, gdy wokół brak śniegu, choinek i reniferów? Oto największe różnice między bożonarodzeniowymi obchodami w Australii i Polsce.

Boże Narodzenie w lecie

W przeciwieństwie do polskich obchodów, Boże Narodzenie w Australii wypada akurat w porze letniej. Trwa ona od grudnia do lutego. Temperatury w tym czasie sięgają ponad 30 stopni C. Dodatkowo w tym okresie– od grudnia do stycznia – wypadają także szkolne wakacje. Oznacza to, że pora bożonarodzeniowa pokrywa się ze szczytem urlopowego sezonu. Tak właśnie upalne długie dni i ciepłe wieczory przeplatają się z poszukiwaniem świątecznych prezentów, ozdobami świątecznymi, bombkami i światełkami, a także puszczanymi wszędzie typowo zimowymi piosenkami, z „Last Christmas” na samym szczycie listy.

Świętowanie cały grudzień

Okres przedświąteczny w Australii poprzedzony jest wyjątkowym czasem. W tym kręgu kulturowym nie jest to jednak adwent. Czas, który w Polsce jest okresem skupienia i radosnego oczekiwania na przyjście na świat Chrystusa, w Australii kojarzy się zupełnie inaczej. Grudniowe tygodnie wypełniają x’mas parties. Są to typowe dla tego rejonu imprezy przedświąteczne, organizowane przez cały grudzień. Na ulicach największych australijskich miast, jak Sydney czy Melbourne, pojawiają się w tym czasie świąteczni przebierańcy. Królują mikołajowe stroje, a także elfy i renifery. Radosne, poprzebierane towarzystwo udaje się w stronę barów, kawiarni i restauracji, w których organizowane są przedświąteczne imprezy. Warto dodać, że nie ustają one nawet w same święta.

Kangury zamiast reniferów

Delfiny albo kangury zamiast reniferów, a deska surfingowa zamiast sań – właśnie tak prezentuje się australijska wersja Mikołaja. Postać przynosząca prezenty dla dzieci jest oczywiście dostosowana do warunków panujących w kraju. Australijski Mikołaj odwiedza najmłodszych mieszkańców kraju na desce surfingowej zaprzężonej w delfiny albo kangury, ubrany w krótkie spodnie, t-shirt i obowiązkowe klapki. Nic dziwnego – będzie to strój idealnie dopasowany do grudniowych warunków w Australii.

Warto dodać też, że Mikołaj odwiedza najmłodszych w noc wigilijną. To właśnie wtedy przynosi prezenty. Wkłada je do specjalnie przygotowanych w tym celu skarpet, częstuje się przy tym pozostawionymi właśnie dla niego ciasteczkami i mlekiem. Dzieci mogą otworzyć prezenty dopiero rano w pierwszy – najważniejszy – dzień świąt, czyli 25 grudnia.

Świąteczne dekoracje

Bogato ozdobione domy, dekoracje z kolorowymi światełkami w roli głównej, szopki, dmuchane bałwany czy renifery – to tylko część świątecznego krajobrazu Australii. Mieszkańcy kraju z powodzeniem sięgają po symbole związane z zimą i bożonarodzeniowym klimatem, kulturowo pochodzące z drugiej półkuli Ziemi. Tradycja Christmas Lights Display, czyli rozbudowanych dekoracji świątecznych, ma się w Australii naprawdę dobrze. Australijczycy czerpią przy tym z typowo amerykańskich wzorców. Święta w kraju – obchodzone w środku upalnego lata – nabierają dzięki tego typu dekoracjom wyjątkowego klimatu.

Warto zwrócić też uwagę na czas, w którym w witrynach sklepów, oknach domów i przydomowych ogródkach zaczynają pojawiać się pierwsze oznaki nadchodzących świąt. W Australii sezon na bożonarodzeniowe dekoracje rozpoczyna się na dobre 1 grudnia – choć pierwsze oznaki zbliżających się świąt widoczne są już coraz częściej nawet w listopadzie. Razem z początkiem miesiąca do sklepów napływa fala świątecznych światełek, reniferów i Mikołajów. Jest to także dodatkowa atrakcja dla wyczekujących świąt maluchów. Mogą sobie zrobić zdjęcie z Mikołajem w zasadzie w każdym dużym centrum handlowym.

Australijskie kolędowanie

Australijczycy kochają kolędy. Widać to doskonale szczególnie w Wigilię. To właśnie wtedy świętujący mieszkańcy gromadzą się wieczorem przy świecach, by kolędować w gronie najbliższych. Dodatkowo wigilijny wieczór jest także momentem, w którym odbywają się tradycyjne Carols by Candlelight, czyli kolędy przy świeczkach. Są to charakterystyczne dla Australii koncerty kolędowe, najczęściej organizowane po zmroku pod gołym niebem i przy świetle świeczek, które przynoszą ze sobą widzowie, wspólnie śpiewający z występującymi artystami. Tradycja organizowania Carols by Candlelight sięga jeszcze początków XIX wieku. Spopularyzowana na większą skalę została jednak dopiero w 1938 roku przez radiowca Normana Banksa. Od tego czasu największy tego typu koncert odbywa się rokrocznie w Sidney Myer Music Bowl w Melbourne.

Świąteczny lunch

Upalny środek lata nie sprzyja serwowaniu kolacji w znanej w Polsce tradycyjnej 12-daniowej formie. W Australii świąteczny posiłek przybiera najczęściej formę lunchu bądź rodzinnego barbecue z kiełbaskami i sałatką coleslaw, nierzadko organizowanego na plaży. W bożonarodzeniowym jadłospisie – który jest tu wyjątkowo zróżnicowany, ze względu na wielokulturowość kraju – królują potrawy lekkie, jak sałatki, zimne przekąski i owoce morza. Za najbardziej tradycyjne świąteczne potrawy uznać można pieczonego indyka lub szynkę, a na deser – pudding ze śliwkami.

Drugi dzień świąt

W Australii w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia to moment początku wielkich poświątecznych wyprzedaży. Jest to tzw. Boxing Day. Centra handlowe odwiedzają w tym dniu prawdziwe tłumy. Mieszkańców kuszą atrakcyjne ceny i rabaty – porównywalne do amerykańskich okazji z Black Friday.

Święta dwa razy w roku

W Australii coraz popularniejsza staje się tradycja obchodzenia świąt dwa razy do roku. Mowa tu o tzw. Christmas in December, czyli grudniowym Bożym Narodzeniu, i Christmas in July, czyli Świętach w lipcu. Ten stosunkowo nowy obyczaj ma bardzo proste wytłumaczenie – świąteczny klimat zdecydowanie bardziej daje się odczuć, gdy na zewnątrz leży, choćby tylko regionalnie, śnieg. Stąd pomysł na dekorowanie miast i domów także w zimowym okresie, czyli lipcu.

Święta z dystansem

Na wygląd i klimat australijskich świąt wpływa także nastawienie mieszkańców kraju do samej okazji. Australijczycy podchodzą do jej kwestii z dystansem i humorem. Widać to doskonale przede wszystkim w dekoracjach zdobiących miasta i domy. Nie brak tu postaci zwierzaków ubranych w elementy garderoby, tradycyjnie kojarzących się z Bożym Narodzeniem. Kangur w czapce, struś w szaliku, a może koala w opasce z reniferowym porożem? Czemu nie! Ważne, by było zabawnie i z dystansem.

Anna Miler

spot_img

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -