Orkiestra Filharmonii Narodowej w Warszawie, od dawna ciesząca się renomą jednej z najwybitniejszych w Europie, 5 kwietnia zakończyła swoją amerykańską trasę koncertową wspaniałym występem w Arsht Center – Filharmonii w Miami. Organizację tego wyjątkowego koncertu wsparli: Fundacja Chopinowska, Amerykański Instytut Kultury Polskiej w Miami oraz Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku. Orkiestra pod batutą dyrygenta Andrzeja Boreyko zachwyciła publiczność, a gościnny występ pianisty Bruce’a Liu, zwycięzcy 18. Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie, był prawdziwą wisienką na torcie podczas tej muzycznej uczty.
Program rozpoczął się od poruszającego wykonania ukraińskiego hymnu narodowego, podczas którego niemal cała publiczność stanęła uroczyście na baczność, by wyrazić swą solidarność i hołd ofiarom trwającej okupacji, przemocy i wojny na Ukrainie. Następnie muzycy przystąpili do wykonania zaplanowanych utworów. Już od otwierających program pierwszych taktów uwertury do „Halki” Stanisława Moniuszki uwagę przykuwała dźwięczność, harmonia i wyjątkowe zgranie zespołu. Konsekwencja i zdyscyplinowanie orkiestry oraz dbałość dyrygenta Boreyko o najdrobniejsze szczegóły instrumentalne i jego energiczne przewodzenie orkiestrą przełożyły się na przekazanie widzom romantycznego pulsu całego utworu.
Kanadyjski pianista Bruce Liu wykazał się wrodzonym i naturalnym talentem do muzyki Fryderyka Chopina jako solista w Koncercie fortepianowym nr 1 e-moll, który wykonał też w finałowej rundzie warszawskiego konkursu. Po wprowadzeniu przez orkiestrę w pierwszej części koncertu Allegro maestos Liu podjął asertywne pianistyczne wejście i przystąpił do swego wirtuozerskiego popisu, w którym natychmiast pokazał zręczność palców i wyjątkowe umiejętności techniczne. Udało mu się wpleść drugi temat muzyczny z wrażliwością i poezją. Wydłużone frazy drugiej części koncertu Larghetto zostały zagrane z pasją i emocjonalną głębią. Zamiłowanie Liu do chopinowskich rytmów nasyconych tańcem rozwinęło skrzydła w perfekcyjnie wykonanym finałowym Rondo: Vivace, naznaczonym natarczywością i werwą. Warto podkreślić, że Boreyko i orkiestra byli pełnoprawnymi partnerami w tym znakomitym wykonaniu, oferując dźwięczne i uważne wsparcie.
W odpowiedzi na owacje na stojąco i wielokrotne prośby o bis pianista zaproponował jazzową wersję powszechnie znanej bagateli „Dla Elizy” Beethovena. Puszczając wodze swej muzycznej fantazji, Liu bawił się tak samo dobrze jak publiczność.
Symfonia Nr 1 c-moll Brahmsa, która jest jedną z filarów repertuaru orkiestrowego, została zaprezentowana w drugiej części programu. Dyrygent Boreyko powoli i z uwagą wprowadzał muzyków w ten klasyczny utwór. Następnie Allegro zagrano intensywnie i w szybkim tempie. Sekcja smyczkowa wzniosła się tonalnie i zajęła honorowe miejsce w znakomitej współpracy symfonicznej. W drugiej części Andante sostenuto Boreyko przyjął obszerne podejście, a jedwabiście brzmiące tony skrzypiec solo dominowały całą strukturę symfonii. Część trzecia była pastoralna i płynna z dominacją cudownie brzmiących instrumentów dętych. Czyste solo waltorni i dźwięczny chór instrumentów dętych blaszanych dołączyły do głównego tematu, uroczyście uwidocznione przez Boreyko. Dyrygent utrzymywał niesłabnące tempo w tej części, doprowadzając do triumfalnej repryzy tematu, ukazując swą wirtuozerię i niuanse symfonii granej przez całą orkiestrę.
Okrzyki, brawa i powtarzające się ze strony zachwyconej publiki prośby o powrót na scenę doprowadziły do bisu, w ramach którego muzycy wykonali mazura z „Halki” Moniuszki, uważanej za polską operę narodową. Genialna gra całego zespołu, a zwłaszcza instrumentów dętych i perkusji, doprowadziła koncert do porywającego, uroczystego zakończenia.
Lawrence Budmen
Tłum. WEM
Fot. Amerykański Instytut Kultury Polskiej w Miami