„Biały Orzeł” rozmawia z dyrektorem artystycznym festiwalu „Chopin i Przyjaciele” Jakubem Polaczykiem.
Rok temu przejąłeś funkcję dyrektora artystycznego i wykonawczego NYDAI. Jakie są plany na festiwalowe wieczory w tym roku, kto wystąpi podczas tegorocznego festiwalu?
W tym roku odbędzie się 23. edycja Festiwalu „Chopin i Przyjaciele”. W tym roku festiwal będzie poświęcony pamięci profesora Krzysztofa Pendereckiego. Pojawią się takie gwiazdy jak legendarna Ruth Slenczynska – ostatnia żyjąca uczennica Rachmaninowa, światowej sławy Argus Quartet, wirtuoz organów Gail Archer, Kofi Hayford, a także specjaliści od jazzu jak: Seabrook Brandon oraz Nina Fukuoka – multimedialna artystka. Będą też premiery: utwory zwycięskie z konkursu New Vision. W tym roku wpłynęło rekordowe 100 utworów w konkursie na utwór ku pamięci Krzysztofa Pendereckiego. Ponadto juror Zaid Jabri, kompozytor pochodzący z Syrii i uczeń profesora Pendereckiego, a także ja, napisaliśmy utwory ku pamięci Krzysztofa Pendereckiego.
Wielki szacunek za to, że mimo czasów pandemii udaje Ci się prowadzić takie wydarzenie. Czy w tym roku spotkałeś się z jakimiś szczególnymi trudnościami, pracując nad przygotowaniem festiwalu?
Po prostu trzeba było zebrać artystów. W tym roku sytuacja epidemiologiczna jest prostsza niż rok temu. Jeśli chodzi o trudności, to jeszcze się okaże. Przygotowania trwają.
Jak w tym roku będzie wyglądał festiwal, gdzie odbędą się koncerty i czy planujesz przyjazd artystów z Polski?
Raczej trzymamy się ograniczenia przyjazdu artystów spoza USA, podróże nadal są utrudnione. Na festiwalu będą trzy główne wydarzenia: otwarcie w Konsulacie Generalnym RP na Manhattanie 5 listopada, koncert sakralny w kościele św. Stanisława Kostki na Greenpoincie 14 listopada oraz finał w Konsulacie Generalnym PR na Manhattanie 19 listopada.
Czy podczas festiwalu widzowie będą mogli nawiązać bezpośredni kontakt z artystami, czy po koncertach planujecie artystyczne wieczory z publicznością?
Planuję spotkania po koncertach. Ale będzie też wirtualne wspomnienia o maestro Krzysztofie Pendereckim, które zostaną zaprezentowane w konsulacie.
Jak się czujesz w roli głównego organizatora festiwalu „Chopin i Przyjaciele”, który na nowojorskiej scenie artystycznej istnieje już od prawie ćwierć wieku? Czy czujesz presję, pełniąc funkcję dyrektora?
Trudno o tym rozmawiać, to dopiero pierwszy rok w podwójnej roli. Dziękuję za zaufanie. Nie czuję jednak presji.
Czy jest jakieś wydarzenie podczas festiwalu, na które w szczególności chciałbyś zaprosić naszych Czytelników?
Na pewno finał, będzie fenomenalny. Argus Quartet, który wykona utwory nowe, ale też G. Bacewicz i K. Pendereckiego.
Dziękuję za rozmowę, życzę powodzenia.
Rozmawiała Agnieszka Granatowska