Wieczorny wypoczynek w domu lub spacer może stać się męczący za sprawą ataku komarów. Jak zniechęcić owady? Najprościej jest kupić preparat odstraszający owady, ale środek chemiczny nie jest najzdrowszym wyborem.
DEET najczęściej występuje w formie w sprayu. Rozpyla się go na skórze. Wydziela nieprzyjemny dla komarów zapach, który został opracowany przez chemików amerykańskiej armii. Może negatywnie oddziaływać na organizm, ponieważ wchłania się przez skórę. Dłuższy kontakt z taką substancją może wywoływać silne bóle głowy, podrażnienia skóry i błon śluzowych. Alternatywą są środki naturalne.
W ogrodzie
Owady nie lubią niektórych roślin, do takich należą: komarzyca, lawenda wąskolistna, kocimiętka, geranium, koper włoski, mięta pieprzowa i bazylia. Warto zapamiętać i posadzić na przyszły sezon. Organizując przyjęcie na zewnątrz można też przygotować wiązanki z roślin odstraszających owady – będą dekoracją i zarazem obroną. W sprzedaży są też lampy pokonujące komary.
W domu
W mieszkaniu warunki do roślinnych upraw są bardziej ograniczone, więc zamiast świeżych okazów można zastosować olejki, np.: trawy cytrynowej, goździkowy, paczulowy, eukaliptusowy, rozmarynowy, cedrowy, mięty pieprzowej, lawendowy, bazyliowy, kopru włoskiego tymiankowy i geranium. Wygodną formą są plastry z mikrokapsułką zawierającą roślinny olejek citronella – przykleja się go na meblach. Komary odstrasza też cierpki i nieprzyjemny zapach octu. Można więc jego roztworem przetrzeć ramy uchylanych wieczorem okien. Sposobem na komary w domu są świece zapachowe.
W terenie
Gdy wybieramy się na wieczorny jogging, wycieczkę lub biwak, zakres środków obronnych maleje, ale preparaty chemiczne nadal nie są jedynym ratunkiem. Pewne rewelacyjne z założenia wynalazki wielu rozczarowały, jak np. antykomarowe aplikacje na telefon. Czasem bardziej pomocne okazuje się szare mydło. Dla ludzi jest ono przyjazne, hypoalergiczne, a owady go nie lubią. Jeśli chodzi o kolory, komary bardziej przyciągają te ciemne niż jasne. Pszczoły i osy mają upodobania przeciwne – wolą jaskrawe barwy.
Halina Kossak