piątek, 29 marca, 2024
Strona głównaDziałyHistoria95 lat temu prochy Juliusza Słowackiego trafiły na Wawel

95 lat temu prochy Juliusza Słowackiego trafiły na Wawel

Z prof. Andrzejem Chojnowskim rozmawia Wojciech Kozłowski.

Orszak pogrzebowy Słowackiego na jednej z krakowskich ulic. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe, CC-BY-NC.

Dlaczego postanowiono sprowadzić prochy Słowackiego do Polski?

Myślę, że były dwa powody. Pierwszy wynikał z przekonania, że postacie ważne dla polskiej historii i kultury, które znalazły się poza krajem wbrew swojej woli albo niezależnie od niej, powinny w sensie symbolicznym wrócić na ojczystą ziemię i mieć polski pochówek. Odegrało też ważną rolę osobiste zaangażowanie Piłsudskiego, który z trzech wieszczów najbardziej cenił właśnie Słowackiego. Marszałkowi odpowiadał charakterystyczny dla twórczości Słowackiego rodzaj wrażliwości, a w jego życiorysie – samotnego geniusza zwalczanego przez zawistnych rodaków – dostrzegał analogię do własnych losów. Być może chodziło także o stworzenie precedensu na przyszłość. Wawel pozostawał zamkniętym już grobowcem koronowanych władców Polski, chociaż złożono tu też między innymi szczątki Adama Mickiewicza. Piłsudski pragnął otworzyć ten grobowiec dla nowych bohaterów, a wprowadzając do katedry wawelskiej Słowackiego przedstawiał go jako poetę „królom równego”, jako „Króla Ducha”, symbolizującego wielkość „ducha Polski”.

Czy inicjatywa sprowadzenia prochów pochodziła bezpośrednio od Piłsudskiego, czy też pomysłodawcą był ktoś inny, a Piłsudski zgodził się ze względu na swoje upodobanie do Słowackiego?

Inicjatywa wyszła od rządu, ale Piłsudski, który sprawował wówczas funkcję premiera, był spiritus movens całego przedsięwzięcia. To za jego sprawą Rada Ministrów rozpoczęła we wrześniu 1926 roku dyskusję nad miejscem pochówku prochów poety, zaś w korespondencji z arcybiskupem Adamem Sapiehą nalegała na udostępnienie krypty wawelskiej katedry.

A czy samo wydarzenie – złożenie prochów Słowackiego na Wawelu – wykorzystywano politycznie, czy była to jedynie manifestacja patriotyczna?

Ceremonia ta nie została wykorzystana do bieżącej rywalizacji ani przez piłsudczyków, ani przez opozycję, która uznała uroczystość za cenną sposobność do umocnienia w społeczeństwie poczucia dumy narodowej. Niemniej Piłsudski w swoim przemówieniu zaprezentował swe credo, które stało się, przynajmniej po części, drogowskazem dla rządzącego obozu. Nie odmawiał on znaczenia mrówczej krzątaninie, która jest udziałem zwykłych zjadaczy chleba. Wskazywał wszakże, że przepustkę do nieśmiertelności zapewniają jedynie wielkie dokonania. Kolejne pokolenia „mościły gościńce szkieletami i pracą codzienną”, pozostawiając po sobie „jeno ogólne wspomnienie, gdzie imion nie ma i nie ma nazwisk”. Tam natomiast, gdzie gościńce mają zakręty, napawające ludzi małych trwogą, „stoją na załomach olbrzymie głazy świadczące o wielkiej prawdzie bytowania. Stoją olbrzymie głazy samotne, lecz z nazwiskami, gdy ludzie giną bezimiennie”.

Piłsudski przypominał więc Polakom o znaczeniu pierwiastka duchowego w codziennej egzystencji i wzywał ich do heroizmu: człowieka nobilituje zdolność do poświęcenia dla zbiorowości, w tym zwłaszcza dla ojczyzny, oddawał cześć bohaterom minionych epok, a wreszcie nawoływał do oddania wielkości należnych jej prerogatyw.

Kilka lat po tym przemówieniu, gdy sanacja przystąpiła do reformy konstytucji, usiłowano przełożyć przesłanie Piłsudskiego na język praktyki ustrojowej. Walery Sławek wystąpił wówczas z ideą powołania tzw. Legionu Zasłużonych – kawalerowie orderów Virtuti Militari i Krzyża Niepodległości mieli między innymi decydować o składzie izby wyższej parlamentu. Z kolei konstytucja kwietniowa z 1935 roku czyniła każdego obywatela odpowiedzialnym „swoim honorem i swoim imieniem” za spełnienie obowiązku wzmocnienia „siły i powagi Państwa”. Powiadała ona jednocześnie, że „wartością wysiłku i zasług obywatela na rzecz dobra powszechnego mierzone będą jego uprawnienia do wpływania na sprawy publiczne”.

muzhp.pl


Prof. Andrzej Chojnowski – historyk, pracownik Instytutu Historycznego UW, specjalista w dziedzinie historii najnowszej.

spot_img

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -