– To jest niesamowite miejsce – mówił 18 maja na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino prezydent Andrzej Duda, podkreślając heroiczne czyny polskich żołnierzy z 1944 roku. W uroczystościach 75. rocznicy słynnej bitwy uczestniczyli również prezydent Włoch Sergio Mattarella, Anna Maria Anders – córka Władysława Andersa, który dowodził pod Monte Cassino II Korpusem Polskim – a także harcerze i sami uczestnicy walk.
Uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej polowej, koncelebrowanej pod przewodnictwem biskupa polowego Wojska Polskiego generała Józefa Guzdka. W homilii przypomniał o długim szlaku bojowym II Korpusu Polskiego, który w maju 1944 roku zdobył klasztor na Monte Cassino.
– Ten cmentarz, na widok którego ściskają się serca, zna każdy Polak. Te groby, bohaterów tamtej bitwy, którzy szli przez ziemię włoską, ale chcieli iść z ziemi włoskiej do polskiej (…) ale nie dotarli do niej. Zostali tutaj na tej ziemi, na tym cmentarzu, bo ona ich litościwie przytuliła – mówił prezydent Duda.
Andrzej Duda stwierdził, że bitwa o Monte Cassino, w której udział oprócz Polaków brali również m.in. Brytyjczycy i Francuzi, była również lekcją, dzięki której stworzono później Unię Europejską. – Tamta wojna, tamta bitwa – zwycięska dla nas, Polaków, ale okupiona krwią – była dla Europy i świata wielką lekcją: nigdy więcej wojny, nigdy więcej ludzkiej tragedii spowodowanej przez czyjeś okrucieństwo, czyjąś żądzę władzy, potęgi, ziemi. Niech świat opiera się na wzajemnej współpracy i wzajemnym szacunku – taki świat chcemy dzisiaj budować – mówił prezydent Polski.
Prezydent Włoch podkreślił, że Monte Cassino stało się źródłem pamięci i inspiracji. – Ci, którzy walczyli i polegli, zrobili to, aby wyzwolić Italię spod władzy nazizmu i faszyzmu, aby możliwe było powstanie nowej Europy i aby po zburzeniu zbyt długo dzielących nas barier nasze narody mogły czuć się bliskie, tak jak ma to miejsce dziś, wreszcie w wolnej od przemocy, konfliktów i ucisku dyktatur Europie – powiedział Sergio Mattarella.
opr. bo