Według wstępnych ustaleń, przyczyną wypadku autokaru, który wiózł wycieczkę szkolną było zasłabnięcie kierowcy – powiedział PAP rzecznik prasowy KW Policji w Opolu. W wyniku zdarzenia ranny został kierowca oraz pięcioro dzieci. Nie ma zagrożenia dla ich życia.
Do wypadku doszło w środę rano na drodze krajowej nr 45 z Opola do Kluczborka. W miejscowości Jełowa autokar wiozący szkolną wycieczkę z woj. wielkopolskiego, zjechał z jezdni na pobocze, a następnie przewrócił się.
Autokarem jechało 25 dzieci z trzema wychowawcami i kierowcą. W wyniku wypadku do szpitala przewieziono kierowcę oraz pięcioro dzieci. Jak poinformował rzecznik policji, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Uczniowie zostali przetransportowani do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. Według rzecznika USK, stan zdrowia dzieci jest dobry i prawdopodobnie zostaną wypisane ze szpitalnego oddziału ratunkowego. Najpoważniejsze obrażenia odniósł kierowca pojazdu, u którego stwierdzono uraz głowy i przejdzie on niezbędne badania w USK Opole.
Pozostałe dzieci czekają na podstawienie autokaru zastępczego, który odwiezie je do domu. W miejscu wypadku przywrócono już normalny ruch. Szczegóły zdarzenia będzie wyjaśniała policja.
Marek Szczepanik/PAP