W sobotę, 15 kwietnia, w wystawowej sali Centrum Polsko-Słowiańskiego przy 177 Kent Street na Brooklynie odbył się wernisaż pt. „Nastroje Ameryki” mistrza płaskorzeźby Janusza Obsta.
Mistrz iluzji i przestrzeni
Janusz Obst od początku swej artystycznej drogi rysuje, maluje i rzeźbi. Jednocześnie stara się rozwijać swoje umiejętności wokalne, kompozytorskie i literackie. Stworzył m.in. balladę zatytułowaną „Grosza nie mam i nie będę nigdy swego domu miał”, która zaskarbiła sobie uwielbienie młodzieży, ale zebrała krytykę mediów.
Intensywność życia Janusza Obsta, aktywisty i podróżnika, ma bezpośrednie odzwierciedlenie w jego sztuce. To były harcerz, marynarz, spadochroniarz, szybownik, alpinista, kontraktowy pracownik UNICEF-u, działający w strefach wojny. Profesjonalnym artystą został dzięki swojemu talentowi, pomocy nauczycieli sztuki i kolegów artystów, a do Związku Polskich Artystów Plastyków dostał się na podstawie swoich prac. Będąc pracownikiem Pracowni Konserwacji Zabytków, zorganizował pracownię snycerską w czasie odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie.
W 1991 roku wyemigrował do USA, do Nowego Jorku, a następnie w 1996 r. na 12 lat przeniósł się do Kolorado, gdzie wykonywał artystyczne prace na zamówienie, jednocześnie kreując prace autorskie. W 2009 r. powrócił do Nowego Jorku, gdzie ma obecnie studio i tworzy na Brooklynie.
Używając formy płaskorzeźby, profesjonalnie zwanej „Haut Relief”, w połączeniu z malarstwem olejnym wykorzystuje wszelkie możliwości iluzji przestrzeni w sztuce. Są to prace, wobec których nie można pozostać obojętnym. Ulubieni artyści Janusza Obsta to: Auguste Rodin, Rembrandt, Salvatore Dali i Zdzisław Beksiński, z którym się przyjaźnił, oraz wielu innych przyjaciół i artystów, również ze świata muzyki i teatru.
Udany wernisaż
Jego prace wzbudziły ogólny zachwyt wśród przybyłych na wernisaż miłośników sztuki, padały również pytania, czy mógłby poprowadzić warsztaty dla chcących nauczyć się tej trudnej i fascynującej sztuki. Na wernisażu artyście towarzyszyła małżonka Małgorzata.
Wernisaż uświetnił koncert w wykonaniu „Echo Chamber”, w skład którego wchodzi nowojorski wirtuoz wokalistyki Gino Sitson – pochodzący z Kamerunu wykonawca jazzu, bluesa i tradycyjnej muzyki afrykańskiej, legitymujący się doktoratem w dziedzinie z muzykologii zdobytym na paryskiej Sorbonie. Towarzyszył mu zespół w składzie: Jennifer Vincent – wiolonczela i wokal oraz Mike McGinnis – klarnet i wokal. Artystów przedstawiał prezes Centrum Polsko-Słowiańskiego Marian Żak, obecni byli również wiceprezes Paweł Pachacz oraz Zbigniew Solarz i Bożena Konkiel z Rady Dyrektorów.
W czasie koncertu wylosowano bilet lotniczy LOT.
Wystawę można oglądać do 15 maja po uprzednim umówieniu się telefonicznym – tel. 718-389-0705.
Tekst i zdjęcia: Zosia Zeleska-Bobrowski
