W związku ze wzrostem liczby przypadków COVID-19 w Bostonie i okolicach władze miasta rozważają przywrócenie nakazu noszenia maseczek.
Decyzja ta byłaby dyktowana chęcią uniknięcia szybkiego rozprzestrzeniania się zakażeń i pojawienia się w związku z tym problemów kadrowych oraz absencji uczniów w szkołach, tak jak to miało miejsce rok temu.
W związku z tym, jak donoszą lokalne media, władze miasta zaapelowały do rodzin mieszkających w Bostonie, prosząc o zachowanie ostrożności i ostrzegając, że w najbliższych tygodniach może zostać przywrócony w szkołach publicznych nakaz zasłaniania nosa i ust przez uczniów i pracowników szkół.
Zdaniem ekspertów sytuację, z jaką obecnie mamy do czynienia, można nazwać tridemią – ponieważ zachorowania na grypę i RSV kumulują się z wciąż szybko rosnącą ilością infekcji Covid-19.
WEM