1 października w Warszawie odbył się Marsz Miliona Serc. Wydarzenie zostało zorganizowane pod egidą Koalicji Obywatelskiej na czele z jej liderem Donaldem Tuskiem. Zgromadzenie rozpoczęło się w samo południe na rondzie Dmowskiego, następnie uczestnicy przemaszerowali ulicami stolicy, pokonując odcinek ok. 4.5 km, aż do finalnego punktu przy Rondzie Radosława.
W wydarzeniu wzięły udział tłumy osób, zarówno mieszkańców stolicy, jak i ludzi przybyłych z praktycznie każdego regionu Polski, od morza po Podkarpacie, a nawet z zagranicy. Uczestnicy mieli ze sobą flagi biało-czerwone oraz unijne – na znak tego, że Polska należy do Unii Europejskiej i powinna w niej pozostać. Gdzieniegdzie dało się też dostrzec tęczowe barwy – symbol środowisk LGBTQ+.
Czy jednak naprawdę udało się osiągnąć milion uczestników? Tak twierdzą organizatorzy marszu oraz stołeczny ratusz. „Ponad 1,000,000 biało-czerwonych serc w Warszawie!” – napisał Donald Tusk w serwisie X (dawniej Twitter). „To największa w historii Warszawy demonstracja” – dodała rzeczniczka prasowa warszawskiego ratusza. Bardziej ostrożne w szacunkach są media, które podają (m.in. ogólnopolski portal Onet), że frekwencja w kulminacyjnym momencie wynosiła od 600 do 800 tys. osób. Zdecydowanie mniejszą liczbę uczestników szacuje z kolei warszawska policja, która po nagabywaniu ze strony mediów i polityków podała, że w marszu wzięło udział ok. 100 tys. osób. Co warto podkreślić, marsz przebiegł spokojnie, bez incydentów zakłócania porządku publicznego.
Rozbieżności są zatem duże, ale nie ulega wątpliwości, że Marsz Miliona Serc był sporym sukcesem Donalda Tuska i okazją do przedwyborczej mobilizacji zwolenników opozycji oraz do przekonania osób wciąż niezdecydowanych co do samego udziału w głosowaniu lub tego, na kogo oddać swój głos.
– Przychodzi ten przełomowy moment w historii naszej ojczyzny – powiedział otwierając marsz przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, nawiązując do październikowych wyborów parlamentarnych. – Dzisiaj cały świat patrzy na Warszawę. Tej siły już nic nie zatrzyma. Ta zmiana jest nieuchronna – stwierdził, dodając: „My jesteśmy normalni. Nienormalna była ta władza, która działała przeciwko wszelkim polskim interesom. Gdy patrzę na tych cynicznych polityków zatruwających Bałtyk i wycinających drzewa, mówię – to nie jest Polska. To wy jesteście Polską!”. Były premier zaapelował też do niezdecydowanych, by poszli na wybory i zagłosowali „dla przyszłych pokoleń”. – Chcę wam także ślubować zakończenie wojny polsko-polskiej dzień po wyborach. Jak się pogoni agresora, to już nie ma po co walczyć – mówił Tusk.
Głos zabrał też prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. – Idziemy pełni odwagi i determinacji w kierunku przyszłości. W kierunku Polski, która jest tolerancyjna, różnorodna, europejska i uśmiechnięta – podkreślił.
Na scenie obok liderów politycznych Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy pojawił się też specjalny gość – Jerzy Owsiak, inicjator Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która od ponad 20 lat mobilizuje i integruje Polaków wokół idei pomocy medycznej dla dzieci i seniorów.
Marsz zwieńczył wspólny występ artystów, którzy wykonali m.in. kultowy utwór Chłopców z Placu Broni „Wolność kocham i rozumiem”. Na scenie znaleźli się m.in.: Andrzej Seweryn, Andrzej Piaseczny, Kuba Sienkiewicz, Kasia i Jacek Sienkiewicz, Katarzyna Grochola, Mateusz Damięcki, Małgorzata Ostrowska, Grażyna Wolszczak, Dorota Stalińska, Joanna Szczepkowska, Czesław Mozil, Marzena Rogalska, Arek Kłusowski, Joanna Kurowska, Kasia Moś, Magdalena Szejbal, Dorota Miśkiewicz i Majka Jeżowska.
Marsz Miliona Serc relacjonowany był na żywo m.in. w telewizji TVN. Odbił się też szerokim echem w światowych mediach. Amerykańska agencja Associated Press opublikowała nagrania, na których można usłyszeć najważniejsze wypowiedzi lidera KO Donalda Tuska. Amerykanie pokazali również fragment przemowy prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Relację zamieściła też amerykańska telewizja CNN, który zacytowała słowa Tuska: „Ten olbrzym obudził się. Zmiana jest nieunikniona, na lepsze”. Agencja Reutera odnotowała, że w marszu wzięły udział „setki tysięcy ludzi”. O Marszu Miliona Serc, który „zebrał w centrum Warszawy setki tysięcy ludzi przed kluczowymi wyborami” napisał też brytyjski dziennik „The Guardian”. „Masowa demonstracja stawia zarzuty ultrakonserwatywnemu polskiemu rządowi na dwa tygodnie przed wyborami” – skomentował hiszpański dziennik „El Pais”. Komentarze pojawiły się też m.in. w mediach niemieckich i francuskich.
Co ciekawe, tego samego dnia w Katowicach odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości, w której wzięło udział ok. 11 tys. osób. Prezes PiS Jarosław Kaczyński odniósł się podczas konwencji do tego, co działo się w stolicy, stwierdzając, że „kłamstwo było podstawą systemu Tuska, kiedy rządził i jest podstawą kontynuacji systemu Tuska, którą jest dzisiejsza opozycja, opozycja totalna”. – Kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo – oświadczył.
JLS
