Polskie napisy zniknęły z tablic informacyjnych w Parku McGorlick na Greenpoincie.
Nowy Jork to prawdopodobnie jedno z najbardziej wielokulturowych miast na świecie. Różnorodność tę odzwierciedla przestrzeń publiczna. Dlatego na Greenpoincie, uchodzącym za tradycyjnie polską dzielnicę, nikogo nie dziwią polskie nazwy sklepów czy znaki informacyjne, na których obok angielskiej zamieszczona jest również treść w języku polskim.
Takie właśnie tablice witały jeszcze niedawno odwiedzających Park McGorlick na Greenpoincie. Informacje o regulaminie i godzinach otwarcia parku zamieszczone były na nich w trzech językach: angielskim, hiszpańskim i polskim. Jednak wraz z Nowym Rokiem władze parku postanowiły nieco odświeżyć wygląd tablic. Zamontowano więc osiem większych od poprzednich, lśniących nowością tablic. Niestety, na nowych tablicach zamiast języka polskiego pojawiły się… litery alfabetu hebrajskiego. Dlaczego? Władze parku najpierw dość niejasno tłumaczyły się administracyjną pomyłką, potem powołały się na badania populacji, których wyniki wskazały, iż to właśnie języki: angielski, hiszpański i jidysz dominują na Greenpoincie, w związku z czym właśnie one zostały uwzględnione na nowych tablicach. Sytuacja ta poruszyła lokalną Polonię i spotkała się też z szybką reakcją lokalnych polityków. Członek nowojorskiej Rady Miejskiej Stephen Levin, reprezentujący Greenpoint i Williamsburg, skierował do władz parku pismo domagające się jak najszybszego powrotu języka polskiego na tablice. Zareagował również członek Zgromadzenia Stanowego Joseph Lentol, który stanowczo wyraził swoją dezaprobatę dla zaistniałej sytuacji.
Podobno napisy w języku polskim mają wrócić na tablice – prawdopodobnie zostaną umieszczone na miejscu, które obecnie jest wolne – jako czwarty język.
Od lat to właśnie na Greenpoincie jak w soczewce skupia się życie nowojorskiej Polonii. Ale ostatnimi czasy pojawiają się głosy, że jest tej polskości jakby coraz mniej i mniej… Czy sprawa tablic w Parku McGorlick to jeden z tego przejawów?
opr. JLS
