Po tygodniach notowania stałych wzrostów w statystykach zakażeń Covid-19 i hospitalizacji związanych z pandemią, w Nowym Jorku dane zaczynają pokazywać spadki w liczbie przypadków. Specjaliści podchodzą na razie do danych z ostrożnością.
Jak podała gubernator stanu Kathy Hochul, trend ten może być jedną z pierwszych oznak osiągnięcia szczytu kolejnej fali pandemii. Dodała także, że dane te traktuje na razie jako promyk nadziei. Równocześnie podkreśliła, że statystyki zachorowań nadal są wysokie, co oznacza, że nie można mówić jeszcze w tym momencie o końcu pandemii czy nawet fali.
Gubernator zwróciła także uwagę na kwestię hospitalizacji wśród dzieci. Ich statystyki nadal pozostają wysokie. Jak podkreśliła, aż 91% małych pacjentów w przedziale wiekowym od 5 do 11 jest niezaszczepiona.
W poniedziałek 10 stycznia w stanie odnotowano 48,686 nowych przypadków zakażeń Covid-19, a także 160 przypadków śmierci wywołanych koronawirusem. Pozytywne testy stanowiły 18.6% wszystkich wykonanych.
WEM