piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaPoloniaMassachusettsLOT będzie latać z Bostonu?

LOT będzie latać z Bostonu?

Rynek amerykański jest dla Polskich Linii Lotniczych LOT jednym z najważniejszych i najbardziej strategicznych – jak często podkreślają sami członkowie zarządu i rzecznicy polskiego przewoźnika. Pomimo iż dynamiczny rozwój LOT-u w USA zwolniła pandemia, jej koniec i idący za nim turystyczny boom oznacza powrót do realizacji niefortunnie wstrzymanych w 2020 roku planów. Od następnego sezonu letniego Polskie Linie Lotnicze LOT mają zamiar wzbogacić swoją siatkę transatlantyckich połączeń o trzy nowe destynacje. Są nimi San Francisco, Waszyngton oraz Boston, z czego ta trzecia jest największą niespodzianką.

Dalekodystansowe Dreamlinery LOT-u mają zapewnić ponad 70 tysięcy miejsc na trasie Boston – Warszawa w sezonie letnim 2023. Fot. Lot.com / Jacek Bonczek

Kierunek Boston

Przez krótki okres LOT realizował już połączenia na trasie Warszawa – San Francisco, jednak zostały wstrzymane zaraz po ich inauguracji ze względu na pandemiczny lockdown. Jeszcze przed pandemią, na przełomie 2019 i 2020 roku, pojawiły się w mediach raporty oraz sygnały od zarządu linii lotniczej o możliwości uruchomienia połączeń ze stolicą kraju. Loty do Waszyngtonu nigdy jednał nie wystartowały. Z podanej w połowie listopada informacji przez Airport Coordination Limited – firmę, która koordynuje tak zwane sloty, czyli prawo do startowania i lądowania w ramach wykonywania danego połączenia na Lotnisku Chopina w Warszawie, wynika, że LOT wnioskował o przydzielenie slotów na realizację bezpośredniego połączenia z Bostonem. Jest to pierwsza informacja na temat dołączenia stanu Massachusetts do siatki połączeń z USA. LOT wnioskował również o realizację kolejnego nowego kierunku do Ameryki Północnej. Niebawem chce uruchomić też bezpośrednie połączenie z Cancun w Meksyku.

Jak wynika z danych opublikowanych przez Airport Cooridnation Limited, LOT otrzymał 248 slotów pod realizację lotów do Bostonu, co oznaczałoby 124 połączenia w przyszłym sezonie letnim, co się równa ok. 73,000 dostępnych miejsc na trasie. Połączenie obsługiwane byłoby Dreamlinerami, czyli Boeingiem 787-9. Poza uruchomieniem dodatkowych kierunków LOT również planuje zwiększyć częstotliwość lotów na niektórych stałych, transatlantyckich trasach. W szczycie przyszłorocznego sezonu turystycznego LOT będzie latał z Warszawy do Nowego Jorku na lotnisko JFK aż dwa razy dziennie. Pięć razy w tygodniu poleci na lotnisko Newark w New Jersey i raz w tygodniu będzie realizować połączenia między Nowym Jorkiem a Krakowem i Rzeszowem. Oznacza to 20 cotygodniowych, bezpośrednich połączeń między Nowym Jorkiem a Polską od czerwca do końca września 2023 roku.

Rodacy wypełnią samoloty?

Czy Polonia z Nowej Anglii zacznie latać LOT-em? To zależeć będzie zapewne od kilku czynników. Na połączeniach między Bostonem a Polską króluje obecnie Lufthansa. Niemiecki przewoźnik oferuje największą siatkę połączeń z polskimi lotniskami oraz konkurencyjne ceny. Ponadto loty z Bostonu realizowane są zarówno do Monachium, jak i do Frankfurtu, co daje pasażerom możliwość znalezienia najszybszej i najwygodniejszej przesiadki, aby kontynuować podróż do destynacji w Polsce. Wybór linii lotniczej zależeć będzie pewnie od miejsca docelowego i od ceny biletu. Dla osób lecących do Warszawy bezpośredni lot LOT-em na pewno będzie atrakcyjną propozycją. Natomiast w przypadku kogoś lecącego na przykład do Gdańska o wyborze przewoźnika może zadecydować czas przesiadki np. w Monachium kontra w Warszawie.

Jednym z największych skupisk polonijnych w Nowej Anglii jest Connecticut. Jak twierdzą lokalne biura podroży, Polonia z Connecticut woli latać z Nowego Jorku niż z Bostonu, co wynika z kwestii przyzwyczajenia. Pomimo iż na lotnisko w Bostonie łatwiej dotrzeć i przeważnie na trasie są mniejsze korki, a sam port lotniczy jest mniejszy i łatwiejszy w nawigacji (większość międzynarodowych lotów realizowanych jest z jednego terminalu), Polonia z Connecticut najczęściej lata do Polski z lotniska JFK. Bezpośrednie połączenie z Bostonu może jednak okazać się kartą przetargowa, która pomału zacznie zmieniać istniejący trend.

Nie tylko Polacy

Pomimo iż Polonia wciąż jest ważnym źródłem pasażerów wypełniających miejsca na transatlantyckich trasach LOT-u, opłacalność transatlantyckich tras LOT-u opiera się na niej w coraz mniejszym stopniu. Siatka połączeń LOT-u wciąż rośnie i polskiego przewoźnika wybierają coraz częściej osoby lecące do innych miejsc w Europie wschodniej i centralnej, a także i na całym świecie. Lotnisko Chopina też w dużej mierze staje się coraz większym hubem przesiadkowym dla osób lecących dalej na wschód do takich destynacji jak Tirana, Tel Aviw, Bukareszt, Mumbaj czy Seul – każde z tych miast jest obsługiwane przez PLL LOT. A Boston i stan Massachusetts są w stanie zapewnić polskim liniom sporo międzynarodowych pasażerów różnych narodowości. Zarówno Massachusetts, jak i całą Nową Anglię, zamieszkuje nie tylko spora rzesza Polaków, ale również imigrantów z różnych wschodnioeuropejskich krajów. Dla przykładu: w Bostonie mieści się jedno z największych skupisk Albańczyków w całym kraju.

Jeżeli połączenie Warszawa – Boston dojdzie do skutku latem przeszłego roku (przewoźnik nie oferuje jeszcze biletów na to połączenie na swojej stronie), będzie ono pierwszym bezpośrednim połączeniem między Bostonem a wschodnią Europą, co również jest sporym atutem dla samego miasta. Lotnisko w Bostonie wciąż dynamicznie się rozwija, szczególnie jeżeli chodzi o połączenia międzynarodowe. Świadczy o tym między innymi dobiegająca końca rozbudowa międzynarodowego terminalu E, która zwiększyła jego powierzchnię o 400 tys. stóp kwadratowych i możliwość obsługiwania dodatkowych lotów, wśród których już wkrótce może znaleźć się bezpośrednie połączenie z Warszawą.

Darek Barcikowski

spot_img

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -