Niesamowity kolor wody, kształt drzew czy współczesny zamek może dostarczyć wielu niezapomnianych wrażeń bez zagranicznych wyjazdów. Takie osobliwości trafiają się i na polskich ziemiach. Co ciekawe, to miejsca mało popularne, nieznające takiego najazdu turystów jak zakopiańskie Krupówki czy sopockie molo.
Turkus wody
Osadnik Gajówka, nazywany często Lazurowym Jeziorem, to sztuczny zbiornik. Lepiej jednak oglądać go z punktu widokowego lub wyznaczonych miejsc, bo niezwykły kolor wody zawdzięcza… poprzemysłowym odpadom, zwłaszcza węglanowi wapnia. Brzeg jest grząski i niezbyt stabilny, więc kąpiel niewskazana. W odległości 50 km podobnym miejscem jest Turkusowe Jezioro koło Konina. To zbiornik powstały po działalności kopalni węgla brunatnego.
Pnie drzew jak S
Nowe Czarnowo w województwie zachodniopomorskim ma jedyny w swoim rodzaju „krzywy las”. Blisko 100 zdeformowanych sosen, które posadzono jeszcze przed wojną, zaskakuje, jest niczym sceneria baśni. Powód nietypowego wygięcia dolnych partii drzew pozostaje nieznany – istnieje na ten temat wiele hipotez, jednak żadna nie została potwierdzona w stu procentach.
Środek Europy
W Suchowoli jest głaz ze złotym emblematem, który na pierwszy rzut oka wygląda jak pomnik. W rzeczywistości wyznacza on geograficzny środek Europy. Suchowola leży na trasie Białystok-Augustów, to miasteczko szerzej znane za sprawą błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki, który urodził się w Okopach koło Suchowoli, a suchowolski zabytkowy kościół pod wezwaniem św. Piotra i Pawła był tym, do którego uczęszczał.
Niedokończony zamek
Łapalice to wieś w woj. pomorskim, w powiecie kartuskim. Jest tam budowla mająca blisko 5 tysięcy mkw. i wyglądająca niczym monumentalny zamek. Jednak to żaden stary zabytek. Obiekt powstał w 1979 r., na bazie pozwolenia na budowę domu jednorodzinnego. Zaplanowano tam basen, fontannę, salę balową, mnóstwo pokoi. Zwieńczeniem projektu jest 12 wież. Nietypową rezydencję miał zamieszkiwać gdański rzeźbiarz Piotr Kazimierczak. W 2006 r. nakazano rozbiórkę budowlanej samowoli, ale nie doszła ona do skutku.
Grobowiec jak piramida
W mazurskiej wsi Rapa jest nietypowy grobowiec z 1811 r. wzorowany na egipskich piramidach, wielki, zaskakujący swoim widokiem w polskim krajobrazie. Właściciele posiadłości – rodzina baronów von Fahrenheid – głęboko wierzyli w życie po życiu, starali się więc zachować zasady i proporcje stosowane przy budowie podobnych obiektów w starożytności. Budowla ucierpiała w czasie I wojny światowej i później również. Mimo dewastacji i kradzieży pozostałość ocalała i można ją oglądać.
Halina Kossak
