Mieszkańcy Florydy będą musieli zaczekać aż do października na zawieszenie podatku na paliwo. Prawodawcy postanowili dopasować decyzję do spadku ruchu turystycznego w stanie.
27 centów na galonie – właśnie tyle wyniesie obniżka cen benzyny po zawieszeniu podatku na paliwo na Florydzie. Prawodawcy stanu podjęli decyzję w środę, 9 marca, podczas ostatnich dni tegorocznej sesji legislacyjnej. Zgodnie z przewidywaniami projekt ma kosztować budżet stanu 200 mln dolarów. Jednak różnicę pokryje część środków przyznanych Florydzie w ramach rządowego pakietu pomocowego związanego z pandemią Covid-19.
Propozycja zawieszenia podatku paliwowego w październiku była jedną z ostatnich, które uwzględnione zostały w projekcie stanowego budżetu. Ma on wkrótce trafić do gubernatora Rona DeSantisa. Pomimo rekordowych cen benzyny, z którymi aktualnie mierzyć się muszą mieszkańcy Florydy, legislatorzy postanowili przesunąć obniżkę cen dopiero na październik. Jak uzasadnili, jest to miesiąc, w którym w stanie panuje najniższy ruch turystyczny w ciągu roku. Celem ustawodawców jest, aby na anulowanym podatku od paliwa zaoszczędzili mieszkańcy stanu, a nie ci, którzy go odwiedzają.
WEM
