Okręgi szkolne na terenie Florydy zmagają się z brakami w liczbie kierowców autobusów szkolnych i nauczycieli. Trwają poszukiwania rozwiązań, mających zmienić tę sytuację.
W niektórych rejonach stanu braki kadrowe, zarówno w przypadku kierowców autobusów, jak i edukatorów, widoczne były już od lat. Z braku odgórnych rozwiązań poszczególne hrabstwa zaczęły proponować je oddolnie. Poprawę sytuacji w okręgu Pinellas miało przynieść udostępnienie darmowego dostępu do komunikacji publicznej uczniom szkół z rejonu. Równocześnie hrabstwo podniosło także płace kierowcom autobusów szkolnych i zaczęło oferować im premie. Z kolei 4 stycznia hrabstwo Pasco rozpoczęło realizację szeroko zakrojonych zmian, które miały pomóc w dotarciu uczniów na teren kampusów. W okręgu wprowadzono nowe godziny rozpoczynania lekcji i trasy autobusów szkolnych.
Równocześnie Floryda mierzy się także z brakami w kadrze nauczycielskiej. Problem potęguje trwająca nadal pandemia Covid-19. W niektórych szkołach może zabraknąć odpowiedniej liczby dydaktyków potrzebnych do realizowania planu lekcji. Przyczyną takiego stanu rzeczy są liczne izolacje. Problem pojawił się już na początku semestru, m.in. w Miami i hrabstwie Orange.
WEM